Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Szpitalny strach przed prawdą

Treść

Zdjęcie: Robert Sobkowicz/ Nasz Dziennik

Jacek Kotula i Przemysław Sycz staną dziś przed rzeszowskim sądem za ukazywanie prawdy o aborcji i obronę życia chorych, poczętych dzieci. Rusza proces cywilny jaki wytoczył im szpital PRO – Familia w Rzeszowie.

Obrońcy życia ciągani są po sądach za wskazywanie rzeszowskiego szpitala jako miejsca, gdzie zabijane są poczęte dzieci, u których istnieje podejrzenie niepełnosprawności. Pierwsza rozprawa w procesie cywilnym odbędzie się w Sądzie Okręgowym w Rzeszowie, który mieści się przy placu Śreniawitów 3. Początek o godz. 9.00.

- Szpital zarzuca mi, że publicznie go pomawiałem o czyny, które nie mają w nim miejsca. Chodzi o wypowiedzi dotyczące zabijania chorych, poczętych dzieci. Zdaniem szpitala nie można mówić o zabijaniu, lecz o terminacji ciąży – mówi w rozmowie z NaszymDziennikiem.pl Jacek Kotula, szef rzeszowskiego oddziału Fundacji PRO – Prawo do Życia.

Szpital PRO - Familia zażądał, aby na rok Kotula o Sycz nie mogli organizować pikiet pro-life przed placówką. Wniosek ten został jednak odrzucony. Poza procesem cywilnym szpital wytoczył obrońcom życia dwa procesy karne. – Zdaniem szpitala osiemnaście pikiet, które zorganizowaliśmy pod nim zepsuły jego wizerunek. Miały też wpływać negatywnie na samopoczucie pacjentek – dodaje Jacek Kotula.

Na dzisiejszej rozprawie obecna będzie Mary Wagner, która za swą niestrudzoną i gorliwą działalność na rzecz życia została skazana na więzienie. Kanadyjska katoliczka blisko dwa lata spędziła w celi za modlitwę pod klinikami aborcyjnymi i rozdawanie białych róż matkom, które do tych placowek przychodziły. Dla obrońców życia stała się ona symbolem i wzorem do naśladowania.

Mary Wagner, która do jutra przebywa z wizytą w Polsce, wielokrotnie apelowała o to, aby dzisiaj przyjść pod sąd i wyrazić solidarność z oskarżonymi obrońcami życia.

Do apelu Kanadyjki przyłącza się Kaja Godek z Fundacji PRO – Prawo do Życia. Nasza rozmówczyni zwraca uwagę na dwa aspekty sprawy obrońcy życia z Rzeszowa. – Po pierwsze Jacek Kotula walczy o życie bezbronnych dzieci. Tych najsłabszych, których należy ratować przed aborcją. Druga kwestia dotyczy ograniczania w Polsce wolności wypowiedzi. Żyjemy w systemie, w którym drobnymi krokami odbiera się wolność słowa. Osoby mówiące prawdę są prześladowane również sądownie. Batalia, która toczy się w Rzeszowie jest walką o wolność mówienia prawdy – podkreśla Kaja Godek.

Izabela Kozłowska
Nasz Dziennik, 16 października 2014

Autor: mj