Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Sześć tygodni do wyborów samorządowych

Treść

Kandydat Kukiz‘15 na prezydenta Warszawy Marek Jakubiak przedstawi w piątek swój program. Część stołecznych radnych PO opuszcza klub i odmawia wsparcia Rafała Trzaskowskiego. W Gdyni, koalicja PO i Nowoczesnej poprze obecnego prezydenta Wojciecha Szczurka. Z kolei w Gdańsku zaostrza się spór między Jarosławem Wałęsą a Pawłem Adamowiczem. Do wyborów samorządowych pozostało sześć tygodni.  

Gdańsk uchodzi za bastion Platformy Obywatelskiej. Z sondaży wynika, że kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta miasta Jarosław Wałęsa uzyskałby obecnie 31,8 proc. głosów, Paweł Adamowicz – 27,5 proc., natomiast kandydat Zjednoczonej Prawicy Kacper Płażyński ponad 26,5 poparcia. Tymczasem między Wałęsą a Adamowiczem widoczny jest spory konflikt.

– Na pewno nie jest to scenariusz dla mnie negatywny. Waśnie nigdy nie sprzyjają konsolidacji, mamy do czynienia z być może poważnym konfliktem, a być może pozorowanym, ale na pewno dla wyborców PO – wyborców tych panów – (…) jest to sytuacja dość niezrozumiała – komentuje sprawę Kacper Płażyński.

Paweł Adamowicz próbuje dyskredytować swego rywala Kacpra Płażyńskiego. Zarzuca młodemu politykowi, synowi Macieja Płażyńskiego, brak doświadczenia.

– O Kacprze, synu, niewiele możemy powiedzieć, bo on dopiero zaczyna swoją działalność. Skończył studia – to wiemy, zrobił aplikację – to wiemy, natomiast do tej pory nawet nie był radnym dzielnicy – mówi Paweł Adamowicz.

Największym zagrożeniem dla Adamowicza od 20 lat rządzącego Gdańskiem jest Jarosław Wałęsa. Obaj walczą o ten sam elektorat. Wyborcze starcie obu polityków to wojna w rodzinie. Wałęsa jako kandydat PO obawia się, że Adamowicz może rozbić gdańską Platformę.

– Zapraszamy w dalszym ciągu kolejne środowiska do przyłączania się do naszego projektu. Paweł Adamowicz nie chce tego robić. Jest takim motywem niszczącym – podkreśla Jarosław Wałęsa, kandydat na prezydenta Koalicji Obywatelskiej w Gdańsku.

W Gdyni decydująca walka zapewne rozegra się między rządzącym od 20 lat prezydentem Wojciechem Szczurkiem a młodym posłem Prawa i Sprawiedliwości Marcinem Horałą. Gdynia potrzebuje nowych inwestycji – podkreśla kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Gdyni Marcin Horała.

Od wielu lat nie było w Gdyni dużej inwestycji, nie było takiego impulsu dla rozwoju miasta. Teraz jest ogromna szansa inwestycji rządowych – uważa Marcin Horała.

W Krakowie Prezydent Jacek Majchrowski nie uniknie starcia z Małgorzatą Wassermann w drugiej turze. W pierwszej turze, według sondaży, Majchrowski może liczyć na 46 proc. poparcia, natomiast jego kontrkandydatka – na 38 proc. Jednak słupki sondażowe nadal się zmieniają. W innym sondażu to właśnie Wassermann wyprzedziła obecnego prezydenta. Kandydatka PiS wciąż wychodzi z nowymi pomysłami dla mieszkańców Krakowa.

– Jeżeli zostanę prezydentem miasta Krakowa, dojdzie do otworzenia trzeciego miejskiego szpitala w Krakowie – powiedziała Małgorzata Wassermann.

Zapowiedziała też walkę ze smogiem, gwarancję miejsc dla dzieci w żłobkach i przedszkolach, czy mniejszy dostęp młodzieży do środków odurzających.

Gorąca sytuacja jest także w Warszawie. Patryk Jaki o tym, jakiej chce Warszawy mówił dziś na forum ekonomicznym w Krynicy.

– Przede wszystkim uczciwej i ambitnej, która będzie potrafiła rozwinąć skrzydła w taki sposób, na jaki stać Warszawę, na swojej normalnej wysokości przelotowej. Warszawy, która zostanie uporządkowana przestrzennie, Warszawy, która zbuduje prawdziwą sieć komunikacji – tłumaczył Patryk Jaki.

Pierwsze propozycje dla Warszawy formułuje także kandydat Kukiz’15 na prezydenta stolicy. Marek Jakubiak chce, aby teren Reduty Ordona na ochocie był cmentarzem wojennym.

– Przywrócimy tożsamość Warszawie, przywrócimy miejsca, które dla Warszawy są tak bardzo istotne do życia i do funkcjonowania w obiegu publicznym. To jest powód do dumy, nie do wstydu – zaznaczył Marek Jakubiak.

Wybory samorządowe już 21 października.

TV Trwam News/RIRM

Źródło: radiomaryja.pl, 6 września 2018

Autor: mj

Tagi: wybory samorządowe