Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Szczepionkowy chaos. Kolejne kraje zawieszają szczepienia AstraZeneką

Treść

Na progu trzeciej fali pandemii COVID-19 w Unii Europejskiej panuje szczepionkowy chaos. Szczepionka AstraZeneca budzi wątpliwości, a na rynek europejski wkrada się rosyjski preparat Sputnik.

Rosyjski klub piłkarski Zenit Sankt Petersburg zorganizował szczepienia przed wejściem na trybuny ich stadionu, oczywiście za pomocą rosyjskiego preparatu Sputnik.

– Jestem fanem Zenitu. Chodzę na każdy mecz. Kiedy dowiedziałem się, że nie można się zaszczepić w klinice rejonowej, z którą nie radzą sobie od kilku lat, zdecydowałem się zaszczepić tutaj – mówił Walerij, kibic klubu.

Nietypowa promocja szczepień cieszyła się zainteresowaniem, podobnie jak preparat Sputnik w państwach Unii Europejskiej. Włosi chcą produkować rosyjską szczepionkę, Sputnikiem szczepią się Węgrzy i Słowacy, a Czesi są nim zainteresowani. Według medialnych doniesień, UE rozważa dopuszczenie Sputnika na swój rynek. To alternatywa w  momencie problemów z dostawami AstraZeneca.

– Dobra wiadomość jest taka, że opóźnienia w dostawach koncernu AstraZeneca, co samo w sobie jest nie do zaakceptowania, nie będą mieć wpływu na unijny program szczepień i w pierwszym kwartale wszystko będzie na czas – Poinformował unijny komisarz ds. rynku wewnętrznego Thierry Breton.

Na tym problemy AstraZeneca się nie kończą. Wątpliwości budzą efekty uboczne po przyjęciu preparatu. M.in. Hiszpania, Francja, Niemcy, Holandia, Norwegia, Dania, Islandia czy Bułgaria wstrzymały podawanie szczepionki.

Brytyjsko-szwedzki koncern przenalizował dane 17 mln osób zaszczepionych preparatem i wydał oświadczenie.

„Dogłębna analiza nie wykazała, że istnieje zwiększone ryzyko wystąpienia zatorowości płucnej, zakrzepicy żył głębokich czy trombocytopenii niezależnie od grupy wiekowej, płci, partii podanej szczepionki czy kraju” podała w komunikacie AstraZeneca.

Przypadek śmiertelny po szczepieniu preparatem AstraZeneca odnotowano m.in. we Włoszech. Zmarł tam 43- letni żołnierz. W tymże kraju rozpoczął się dzisiaj twardy lockdown. Obowiązuje m.in. zakaz wychodzenia z domu bez ważnego powodu i wszelkich odwiedzin. Włosi wskazują, że winny obecnej sytuacji może być poprzedni rząd, ale nie tylko władze są odpowiedzialne.

– Myślę też, że wynika to z czegoś, czego nie mogliśmy przewidzieć. Nie z powodu naszej winy, ale dlatego, że miesiące temu nikt nie przewidział, że będą istnieć różne warianty wirusa – podkreślił mieszkaniec Rzymu Riccardo Moroni.

Włoski lockdown nie dotyczy wszystkich regionów, ale mimo to objął około 48 mln osób.

TV Trwam News

Żródło: radiomaryja.pl, 15

Autor: mj