Światowa stolica kultu
Treść
Łagiewnickie sanktuarium znalazło się na pierwszym miejscu w świecie pod względem szybkości rozwoju ruchu pielgrzymkowego. Odwiedza je co roku prawie 2 mln osób, a będzie jeszcze więcej. Co czwarty pątnik przybywa z zagranicy. Jak dowodzi prof. Antoni Jackowski z UJ, wybitny specjalista w dziedzinie ruchu pielgrzymkowego, to najwyższy odsetek w Polsce i jeden z najwyższych w Europie. Dla przykładu zagraniczni turyści w Lourdes stanowią "zaledwie" 15 proc., a w San Giovanni Rotondo, gdzie żył ojciec Pio - niewiele ponad 5 proc. Wśród łagiewnickich pielgrzymów są przedstawiciele wszystkich kontynentów, przy czym najwięcej osób pochodzi z Europy, a następnie z Ameryki Północnej. Warto w tym miejscu wspomnieć, że uzdrowienia mieszkańców USA - Maureen Digan w 1981 r. i ks. Ronalda Pytla w 1995 r. przyczyniły się do beatyfikacji i później kanonizacji siostry Faustyny, którą czci się właśnie w Łagiewnikach. Można przypuszczać, że ruch będzie jeszcze większy, gdy na pobliskim wzgórzu, tzw. Białych Morzach, powstanie Centrum Jana Pawła II "Nie lękajcie się". Obok papieskiego muzeum powstanie bowiem baza hotelowa, sala konferencyjna, pasaże handlowe, a wygodny trakt połączy centrum z sanktuarium. Sanktuarium w Łagiewnikach uważane jest za światową stolicę kultu Miłosierdzia Bożego. Tak jak w najbardziej znanych na świecie sanktuariach maryjnych, w Lourdes czy w Fatimie, tak i w Łagiewnikach coraz częściej można zobaczyć chorych na wózkach inwalidzkich, którzy przyjeżdżają tu w nadziei na cudowne uzdrowienie. W tutejszym archiwum przybywa zapisów, listów, darów wotywnych, które są świadectwem łask (nie tylko uzdrowień), jakie wierni otrzymali, odmawiając Koronkę do Bożego Miłosierdzia. - W ubiegłym roku zgromadziliśmy ponad 6400 takich świadectw. Gdyby przeliczyć je na dni w roku, to można powiedzieć, że nie ma dnia, w którym ludzie nie doznaliby szczególnej miłości Boga - mówi siostra Elżbieta Siepak, przewodnicząca Stowarzyszenia Apostołów Bożego Miłosierdzia "Faustinum". Grupuje reprezentantów 42 krajów świata. Ich zadaniem jest m.in. dążenie do chrześcijańskiej doskonałości i okazywanie, zawsze i wszędzie, miłosierdzia wobec bliźnich. Siostra Elżbieta podkreśla, że tajemnica tego miejsca tkwi w przesłaniu świętej Faustyny, która żyła i zmarła w Łagiewnikach. - Kluczem do jej duchowości jest ufność wobec Boga oraz miłosierdzie wobec ludzi - tłumaczy. - Nie powinno nas dziwić zainteresowanie tym miejscem. Ojciec Święty Jan Paweł II w 2002 roku powiedział, że stąd wyjdzie iskra, która przygotuje świat na ostateczne przyjście Chrystusa. To znaczy, że to miejsce ma odegrać ogromną rolę w dziejach Kościoła i świata. Myślę, że pielgrzymów będzie przybywać dlatego, że świat, Polska, potrzebuje Bożego miłosierdzia - podsumowuje s. Elżbieta Siepak. Również w opinii prof. Antoniego Jackowskiego do Łagiewnik będzie przyjeżdżać coraz więcej osób z kraju i z zagranicy wędrujących "Szlakiem Jana Pawła II". - To wielkie wyróżnienie dla miasta, ale i wielka szansa promocji w skali globalnej. Należy zmobilizować wszystkie siły, aby Kraków mógł pełnić - obok innych funkcji - również funkcję ośrodka kultu religijnego o randze światowej. Jesteśmy to winni Janowi Pawłowi Wielkiemu! - uważa prof. Jackowski. Grażyna Leja, pełnomocnik prezydenta miasta ds. turystyki, podkreśla, że promocja Krakowa w jakiejkolwiek formie zawsze jest powiązana z promocją Łagiewnik. - Zdajemy sobie sprawę, że to miejsce kultu, tak bardzo związane z Janem Pawłem II, jest ogromnym magnesem przyciągającym turystów do Krakowa. Z naszych obserwacji i analiz wynika, że Łagiewniki, po Wawelu i Rynku Głównym są najczęściej i najchętniej odwiedzanym miejscem w Krakowie. Niedawno przygotowaliśmy specjalny folder, w którym opisano szlaki papieskie, a więc i Łagiewniki - mówi Grażyna Leja. GRAŻYNA STARZAK "Dziennik Polski" 2007-07-09
Autor: wa