Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Studenci szukali polskich grobów na Czarnym Lądzie

Treść

Studenci Koła Naukowego Historyków Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie wrócili z Afryki, gdzie szukali śladów polskich wysiedleńców. Sześcioosobowa grupa zdołała uporządkować i odremontować kilkadziesiąt grobowców na polskich cmentarzach w Koji i Masindi w Ugandzie oraz w Tengeru w Tanzanii. Miejsca pamięci zostały sfilmowane i sfotografowane. Zebrane materiały posłużą m.in. do celów edukacyjnych.
Wyprawa "Pamiętamy. Polskie cmentarze wojenne w Afryce. Uganda - Tanzania 2009" to część projektu "Od syberyjskich mrozów do słońca Afryki - Niezwykłe drogi polskich Sybiraków do Ojczyzny, w czasie i po II wojnie światowej" realizowanego przez studentów Koła Historycznego UP w Krakowie. W tym roku studenci wraz z opiekunem wyruszyli do Tanzanii i Ugandy - do trzech z dwudziestu dwóch miejsc w Afryce, w których można natrafić na ślady polskich Sybiraków. - W Tengeru, gdzie znajduje się 149 polskich nagrobków, udało się nam odrestaurować, zrekonstruować 20 z nich. Trzy nagrobki odbudowaliśmy "od zera". Uporządkowaliśmy cmentarz, wycięliśmy przeszkadzające drzewa i korzenie rozsadzające grobowce. Całość została odpowiednio udokumentowana - powiedział nam dr Hubert Chudzio, opiekun wyprawy. Studenci trafili też do Ugandy. W Koji, gdzie polski cmentarz został zrównany z ziemią, odnowili istniejący tam pomnik, na którym odnaleźli zasłonięty napis: "Zmarli Polacy w drodze do Ojczyzny". Jak zaznaczył dr Chudzio, po wizycie w Koji zrodził się pomysł, by tam powrócić i obok pomnika postawić prawie sto krzyży, które będą upamiętniały pochowanych tam Polaków. Ostatni punkt podróży to Masindi. Odnaleziono tam ok. 50 polskich grobowców, które także zostały odnowione i udokumentowane.
Wyprawa śladami Sybiraków do Afryki została zorganizowana w 70. rocznicę wybuchu II wojny światowej. W ocenie dr. Huberta Chudzio, była to dobra okazja, by przypomnieć wojenne losy Polaków. Jak zauważył, w przyszłym roku, kiedy obchodzić będziemy 70. rocznicę pierwszej zorganizowanej przez Sowietów wywózki Polaków na Syberię, będzie kolejna okazja do tego, by pokazać efekty prac studentów w Afryce.
Wraz z formowaniem się armii gen. Władysława Andersa do polskich obozów zaczęła napływać ludność cywilna wywieziona z ziem polskich - zajętych przez Armię Czerwoną po 17 września 1939 r. - na Syberię i do Kazachstanu. Kilkadziesiąt tysięcy Polaków znalazło się m.in. w Iranie, Nowej Zelandii, Meksyku, krajach Bliskiego Wschodu i w Afryce. Tylko na Czarny Ląd przesiedlono ok. 20 tysięcy Polaków, a pierwszy transport z 1400 osobami przypłynął do portu Tanga w Tanganice (Tanzania) 27 sierpnia 1942 roku. Polacy trafiali głównie do Ugandy i Kenii. Były to głównie dzieci i kobiety oraz mężczyźni niezdolni do służby wojskowej. W sumie założono 22 osiedla na terenie Afryki Wschodniej i Południowo-Wschodniej. Wielu z naszych rodaków zmarło, a po polskich osiedlach pozostały cmentarze, które po latach zostały niemal całkiem zapomniane. Część nekropolii przetrwała wyłącznie dzięki pracy polskich misjonarzy.
Marcin Austyn
"Nasz Dziennik" 2009-11-27

Autor: wa