Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Straszne sam na sam z Kaczyńskim

Treść

Bronisław Komorowski spotka się dziś z reprezentantami wszystkich klubów parlamentarnych. Rozmowa dotyczyć ma m.in. przyszłości rynku pracy, problematyki zabezpieczenia socjalnego oraz polityki prorodzinnej. Na spotkanie z prezydentem nie przybędzie prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, choć jeszcze w środę wyrażał wolę spotkania i porozmawiania o ustawie emerytalnej.

Zaplanowane na godz. 9.00 spotkanie prezydenta Bronisława Komorowskiego z reprezentantami wszystkich klubów parlamentarnych w Pałacu Prezydenckim dotyczyć ma przede wszystkim tego, "co po reformie emerytalnej i po podniesieniu wieku emerytalnego". - Pan prezydent chciałby rozmawiać o tym, co w przyszłości można zrobić wspólnie, ażeby rozwiewać obawy dotyczące braku pracy, zabezpieczenia socjalnego, a także jak skutecznie działać na rzecz dobrej polityki prorodzinnej, także to istotna kwestia w obliczu wszelkich kwestii socjalnych - poinformowała wczoraj szefowa biura prasowego Kancelarii Prezydenta Joanna Trzaska-Wieczorek. Przedmiotem rozmów z siłami politycznymi ma już nie być sprawa ustawy emerytalnej dotyczącej podniesienia wieku emerytalnego, o której podpisaniu niebawem zdecydować ma Bronisław Komorowski. - Pan prezydent w tej chwili konsultuje się już tylko i wyłącznie z prawnikami w tej kwestii - dodała Trzaska-Wieczorek.

Bez Kaczyńskiego
Na spotkanie nie przybędzie jednak prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński - poinformowali wczoraj politycy tej partii. I to mimo że jeszcze w środę lider PiS, który do tej pory unikał spotkań z prezydentem, wzywając Bronisława Komorowskiego do niepodpisywania ustawy emerytalnej, zadeklarował, iż jest gotów osobiście się z nim spotkać i porozmawiać o ustawie dotyczącej podniesienia wieku emerytalnego. Rzecznik prasowy PiS Adam Hofman poinformował wczoraj, że spotkanie Komorowski - Kaczyński zostało ustalone jeszcze tego samego dnia, w którym o taką rozmowę prezes PiS się zwrócił. - Około godz. 18.00 pan prezydent Komorowski zgodził się na to spotkanie, podkreślam, spotkanie bilateralne, dwustronne. (...) Premier Kaczyński zaproponował, by był z ekspertem. Tym ekspertem miała być pani profesor Józefina Hrynkiewicz, w związku z tym pan prezydent Komorowski także miał mieć ze sobą eksperta do spraw emerytur - mówił Hofman. Zaznaczył, że dziś ze zdziwieniem przyjął, że doszło "do złamania danego słowa przez prezydenta Bronisława Komorowskiego". - Nawet w Polsce, gdzie obyczaj polityczny, kultura polityczna nie jest zbyt wysokiej rangi, to jest jednak precedens, by spotkanie, które zostało umówione, spotkanie dwustronne, bilateralne potraktować w ten sposób, potraktować je jako niebyłe i nie dotrzymać danego słowa - dodał Hofman. Zaznaczył, że teraz, w nowych okolicznościach, pani profesor Józefina Hrynkiewicz będzie reprezentować klub Prawa i Sprawiedliwości na spotkaniu u Bronisława Komorowskiego.

PO ustawia prezydenta
Na spotkanie mają również przybyć: Rafał Grupiński (PO), Leszek Miller (SLD), Jan Bury (PSL), Janusz Palikot (Ruch Palikota) i Arkadiusz Mularczyk (Solidarna Polska). Przewodniczący klubu Platformy Rafał Grupiński żale Prawa i Sprawiedliwości ocenił jako wynikłe z "trochę zbyt wysoko umocowanego własnego ego" Jarosława Kaczyńskiego. - Oznacza to tyle, że w istocie nie chciał rozmawiać o reformie emerytalnej i o tym, co po tej reformie, tylko chciał pewnego wydarzenia politycznego, w którym on sam byłby w centrum - stwierdził Grupiński.
Można tylko przypuszczać, iż dyspozycję w sprawie formuły spotkania w Pałacu Prezydenckim Bronisław Komorowski otrzymał z Platformy Obywatelskiej, która dla odwrócenia uwagi opinii publicznej od najważniejszych spraw w kraju lubuje się w kreowaniu konfliktów z opozycją. Sam prezydent - podejmując decyzje zmierzające do rezygnacji przez prezesa PiS z przybycia do Pałacu Prezydenckiego - może tylko wizerunkowo stracić. Potwierdzając, że tak naprawdę nie chce rozmawiać z prezesem największej partii opozycyjnej, zwłaszcza że inicjatywa rozmowy płynęła ze strony największego oponenta Bronisława Komorowskiego.

Artur Kowalski

Nasz Dziennik Piątek, 1 czerwca 2012, Nr 127 (4362)

Autor: au