Spóźnione Balice
Treść
Lada dzień załatwimy ostatnie formalności - zapewnia Piotr Pietrzak, rzecznik Międzynarodowego Portu Lotniczego W czerwcu Międzynarodowy Port Lotniczy Kraków-Balice miał mieć osobny terminal pasażerski dla obsługi lotów krajowych. Tymczasem do tej pory ruch krajowy i zagraniczny nie zostały tu rozdzielone. Rok temu pojawił się pomysł, którego realizacja miała szybko odciążyć zatłoczony terminal pasażerski na podkrakowskim lotnisku. Chodziło o przeniesienie obsługi części pasażerów do kończonego właśnie budynku zaplecza technicznego z halą warsztatową, która miałaby stać się halą do obsługi klientów linii lotniczych. Najpierw zakładano, że w nowym budynku mogłaby się odbywać obsługa przylotów, ale skomplikowane formalności związane ze stworzeniem nowego przejścia granicznego szybko odstraszyły od realizacji takiego planu. Uznano jednak, że przeniesienie w nowe miejsce obsługi lotów krajowych jest możliwe w szybkim czasie. W kwietniu br. mówiło się, że krajowy terminal pasażerski będzie gotowy do obsługi jeszcze przed sezonem turystycznym, czyli w czerwcu. Na początku grudnia nadal nie wiadomo, kiedy terminal zacznie działać. - Lada dzień, naprawdę, załatwimy ostatnie formalności - zapewnia Piotr Pietrzak, rzecznik MPL Kraków-Balice, ale nie chce podać konkretnej daty. - Trzeba pamiętać, że wcześniej budynek miał inne przeznaczenie. Trzeba było go dostosować do obsługi pasażerów, a przy tym wprowadzić takie zmiany, by kiedyś przywrócić go do pierwotnie planowanych funkcji. Przeniesienie obsługi lotów krajowych do osobnego budynku oznacza zmniejszenie liczby pasażerów w obecnym terminalu o około 400 tys. rocznie - przy ogólnej liczbie ponad 2 mln. Gdy oddawano do użytku obecny terminal pasażerski, zakładano, że w ciągu roku może się przez niego przewinąć 1,5 mln osób. Przepustowość rzędu 2,5 mln pasażerów rocznie ma zapewnić prowadzona rozbudowa, przystosowująca lotnisko do traktatu z Schengen. Datę zakończenia tej inwestycji wyznaczono na czerwiec 2007 r., choć na początku br. mówiło się o terminie wcześniejszym o 4 miesiące. Na koniec przyszłego roku zapowiadano oddanie do użytku nowego terminalu pasażerskiego. - Jeszcze w grudniu ogłosimy konkurs na koncepcję architektoniczną obiektu - mówi Piotr Pietrzak. To oznacza, że zakończenie inwestycji w 2007 r. wydaje się już mało realne, bo daleko jeszcze do uzyskania pozwolenia na budowę, nie mówiąc już o samej budowie. Nowy terminal ma być przystosowany do obsługi przylotów i zwiększy przepustowość do 3 mln pasażerów rocznie. Jeśli inwestycja będzie jeszcze bardziej się opóźniać (a ruch pasażerski będzie rósł tak, jak do tej pory), wówczas przy jej zakończeniu może się okazać, że budynki - choć nowe - już nie spełniają stawianych im wymagań. GRZEGORZ SKOWRON, "Dziennik Polski" 2006-12-05
Autor: ea