Przejdź do treści
Przejdź do stopki

"Solidarność" głosuje

Treść

NSZZ "Solidarność" mobilizuje swoich członków do udziału w głosowaniu w wyborach parlamentarnych. Związek nie wskazuje żadnej z partii, ale zaleca poparcie kandydatów "przejawiających szacunek dla dialogu społecznego". Wszystko po to, by nie stracić kolejnych czterech lat na pozorowany dialog i łamanie umów społecznych.

- Dziewiątego października przy urnach wyborczych zdecydujemy o kluczowych dla Polski i Polaków kwestiach: przyszłości naszej gospodarki, sposobach rozwiązania problemów społecznych, kierunkach polityki zagranicznej. Członków NSZZ "Solidarność" przy podejmowaniu tych decyzji nie może zabraknąć - zaapelował Piotr Duda, szef NSZZ "Solidarność", równocześnie zachęcając związkowców do udziału w głosowaniu wraz z całymi rodzinami. Jak dodał, obowiązkiem członków "Solidarności" jest "korzystanie z prawa wywalczonego z takim wielkim trudem przed laty właśnie przez nasz związek". - Nie uchylajmy się od odpowiedzialności za Polskę - podkreślił Duda.
Głos związkowców może być decydujący, bo organizacja ta zrzesza ok. 700 tysięcy pracowników. Jeśli dodać do tego głosy rodzin jej członków, to jest to siła mająca spory wpływ na wynik wyborów. I do wykorzystania tej szansy zachęca szef związku, bo niedzielne wybory zdecydują "o jakości dialogu społecznego w najbliższych 4 latach". - Pamiętajmy, że jako członkowie 700-tysięcznej organizacji mamy realny wpływ na to, kto z ramienia rządu zasiądzie po drugiej stronie negocjacyjnego stołu - zaznaczył Duda. Apel szefa związku trafił do wszystkich terytorialnych i branżowych struktur "Solidarności" oraz jest rozpowszechniany na stronach internetowych organizacji.
- Głosy nasze i naszych rodzin naprawdę mają swoją wagę. Jeśli zatem chcemy, by kolejne 4 lata nie były czasem pozorowanych rozmów z partnerami społecznymi, lekceważenia związków zawodowych i łamania umów społecznych, oddajmy głosy na tych kandydatów, którzy szacunek dla dialogu społecznego konsekwentnie przejawiali w swojej dotychczasowej służbie publicznej. Na tych kandydatów, dla których prawa pracownicze, stałe zatrudnienie oraz bezpiecznie i godnie wynagradzana praca będą priorytetami w parlamentarnej pracy - podkreślił Piotr Duda.

Marcin Austyn

Nasz Dziennik Czwartek, 6 października 2011, Nr 233 (4164)

Autor: au