Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Śmierć za wiarę, owoce dla Ojczyzny

Treść

16 maja mija 350 lat od męczeńskiej śmierci św. Andrzeja Boboli, patrona Polski Święty Andrzej Bobola zginął 16 maja 1657 r., w święto Wniebowstąpienia Pańskiego, w Janowie Poleskim wyjątkowo okrutną śmiercią. Jak mówią jezuickie kroniki, zmarł "okrutnie zamordowany przez bezbożnych kozaków w różnoraki sposób umęczony, następnie obdarty ze skóry". Do końca nie wyparł się Chrystusa. Papież Pius XII ogłosił 16 maja 1957 r. z okazji 300. rocznicy męczeństwa św. Andrzeja Boboli encyklikę "Invicti athletae Christi", by "wszystkie po całym świecie dzieci Kościoła nie tylko spoglądały na niego z podziwem, ale z podobną wiernością starały się naśladować czystość jego nauki katolickiej, niezłomną jego wiarę i to męstwo, z jakim aż do męczeńskiego końca walczył o cześć i chwałę Chrystusową". Droga do męczeństwa Andrzej Bobola urodził się 30 listopada 1591 r. w Strachocinie k. Sanoka. 31 lipca 1611 r. wstąpił do Towarzystwa Jezusowego. Pracował w wielu miejscach, m.in. w Nieświeżu, Warszawie, Płocku, Łomży. Był kilkakrotnie przenoszony, ale przede wszystkim pełnił posługę kaznodziei i spowiednika. W latach 1642-1646 przebywał w Pińsku. Tam prowadził rozwiniętą działalność ewangelizacyjną. Natomiast lata 1646-1652 ze względów zdrowotnych spędził w Wilnie przy kościele św. Kazimierza, głosząc kazania i prowadząc wykłady oraz misje. Wrócił ponownie na ziemię pińską, podejmując szeroko zakrojoną ewangelizację. Jak podkreślił w swojej encyklice Pius XII, św. Andrzej "płonął szczególniejszą miłością zwłaszcza ku Bogu oraz ku bliźnim. Dlatego nic nie było dlań przyjemniejszym, jak spędzać całe godziny przed Tabernakulum, ilekroć mógł, i w miarę możności przychodzić z pomocą cierpiącym różne biedy. Boga kochał nade wszystko, więcej niż siebie samego, a Jego chwały szukał we wszystkim według nakazu swego Zakonodawcy". W ostatnim okresie życia Andrzej Bobola pracował przede wszystkim jako misjonarz na Polesiu. Wówczas ludzie - bardzo prości - żyli tam w bardzo ciężkich, wręcz prymitywnych warunkach. W dodatku panowała tam bardzo trudna sytuacja polityczna. Polesie było nieustannie zagrożone ze strony kozactwa spiskującego z Moskwą. Mimo tych trudności jezuici odnieśli znaczne sukcesy duszpasterskie. Do największych osiągnięć św. Andrzeja Boboli należało przyjęcie na łono Kościoła katolickiego wiosek Bałandycze i Udrożyn. Owocność pracy ewangelizacyjnej wywoływała wściekłość ludzi wrogo nastawionych do religii katolickiej oraz do kojarzonej z katolicyzmem polskości. Andrzej Bobola zginął w czasie jednej z wypraw misyjnych podczas powstania Chmielnickiego. W tym czasie kozacy zamordowali ogromną liczbę katolików. Ginęły całe wsie, nie szczędzono dzieci i kobiet. Za wstawiennictwem Św. Andrzeja Kult tego świętego zaczął się rozwijać w 1702 r., gdy ukazał się on rektorowi Kolegium Pińskiego i polecił odnaleźć swoją trumnę. Po jej odnalezieniu okazało się, że ciało zachowało się w doskonałym stanie. Wtedy zaczęło się pielgrzymowanie do jego grobu. Coraz liczniejsze były świadectwa łask otrzymanych za wstawiennictwem św. Andrzeja Boboli. Gdy w latach 1709-1710 straszna zaraza pochłonęła tysiące ofiar, jedynie Pińszczyzna została ochroniona przed epidemią. Starania jezuitów o wyniesienie świętego na ołtarze szły jednak bardzo opornie. Nasz Naród bardzo wiele zawdzięcza wstawiennictwu św. Andrzeja Boboli. Za jego przyczyną łaski otrzymywali nie tylko poszczególni ludzie, ale i całe wspólnoty. Jak przypomina w liście z okazji 350-lecia męczeńskiej śmierci św. Andrzeja ks. abp Józef Michalik, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, metropolita przemyski, "to do niego i z nim modlono się i odprawiano procesje w roku 1920, kiedy na osłabioną Polskę, tuż po odzyskaniu wolności napadły wojska sowieckie. Zwycięski 'Cud nad Wisłą' nastąpił podczas intensywnych modlitw do Matki Bożej i po zakończeniu nowenny do św. Andrzeja Boboli. Z oblężonymi w Warszawie modlił się ówczesny nuncjusz apostolski Achille Ratti, który później jako papież Pius XI kanonizował św. Andrzeja Bobolę w 1938 roku w Rzymie". Kanonizacja odbyła się dopiero w uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego, 17 kwietnia 1938 roku. Obecnie integralnie zachowane relikwie św. Andrzeja spoczywają w sanktuarium św. Andrzeja Boboli w Warszawie na Mokotowie przy ul. Rakowieckiej 61. Patron Polski Już w dwudziestoleciu międzywojennym błogosławionego św. Andrzeja Bobolę nazywano patronem Polski. Oficjalnie ogłoszono go nim 16 maja 2002 roku. Jest on również patronem m.in. archidiecezji warszawskiej i warmińskiej. W swej encyklice Papież Pius XII zwrócił się z "odezwą" do Polaków. Zachęcał, aby obchodząc "rocznicę męczeństwa św. Andrzeja Boboli, rozważali głęboko wzniosłe jego cnoty i budzili w sobie poczucie obowiązku wstępowania w jego ślady". "Niechże więc idąc za jego świetlanym przykładem, nadal bronią ojczystej wiary przeciw wszystkim niebezpieczeństwom, niech usiłują obyczaje do norm chrześcijańskich dostosować, niech to sobie mają mocnym przekonaniem za największą chwałę swojej Ojczyzny, jeżeli przez nieugięte naśladowanie niezachwianej cnoty przodków to osiągną, żeby Polska zawsze wierna była dalej 'przedmurzem chrześcijaństwa'. Zdaje się bowiem wskazywać 'historia, (...) jako świadek czasów, światło prawdy (...) i nauczycielka życia', że Bóg tę właśnie rolę narodowi polskiemu przeznaczył" - pisał Pius XII. Maria Popielewicz, "Nasz Dziennik" 2007-05-16

Autor: ea