Służymy pomocą
Treść
Rozmowa z prof. Carlem A. Andersonem, Najwyższym Rycerzem Zakonu Rycerzy Kolumba - Kim są Rycerze Kolumba? - Rycerze Kolumba, którym od 2000 roku przewodzę, to międzynarodowa organizacja katolicka. Poprzez charytatywne czyny miłosierdzia, edukację dzieci i młodzieży służy i przychodzi z pomocą ludziom w trudnych sytuacjach życiowych. Jako katolicy świeccy Rycerze Kolumba działają w wielu obszarach życia publicznego. W kościołach lokalnych angażują młodych w akcje charytatywne, podejmują działalność na rzecz walki z alkoholizmem i narkomanią, organizują dla nich imprezy sportowe oraz poprzez rekolekcje przygotowują do zawarcia sakramentu małżeństwa. Prowadzą kuchnie dla biednych, zaopatrują inwalidów na całym świecie w sprzęt rehabilitacyjny. Wspierają ludzi, którzy ucierpieli na skutek zamachów terrorystycznych czy klęsk żywiołowych. Organizowaliśmy braterską pomoc m.in. po ataku terrorystycznym z 11 września 2001 r. w Nowym Jorku oraz po huraganach (Katrina, Rita) nad Zatoką Meksykańską. Wspieraliśmy również finansowo ofiary trzęsienia ziemi w sierpniu 2007 roku w Peru. - Kto może zostać członkiem tej organizacji? - Od kandydatów na Rycerzy Kolumba wymaga się, aby byli praktykującymi katolikami, mieli ukończone 18 lat i posiadali aprobatę miejscowego proboszcza. Rycerz Kolumba służy parafii oraz Kościołowi powszechnemu, aby w łączności z braterską wspólnotą tworzyć lepszy świat, oparty na katolickich wartościach. Od ponad roku Rycerze Kolumba są także w Polsce. Oceniając ich działalność, mogę powiedzieć krótko: jesteśmy zbudowani postawą Polaków. Należy im się najwyższe uznanie. - Jak Pan postrzega Polskę? Niektóre zachodnie media, drwiąc z naszego przywiązania do tradycji i wartości chrześcijańskich piszą, że jesteśmy zaściankiem... - Moje wrażenie jest inne. Polska nie jest krajem zacofanym mentalnie. Wręcz przeciwnie. Jestem pewien, że dziedzictwo duchowe, które otrzymaliśmy dzięki takim postaciom, jak brat Albert, siostra Faustyna, papież Jan Paweł II będzie służyło wszystkim innym narodom do budowania lepszej przyszłości. To, co dzisiaj nazywa się ogólnie "postępem", niekiedy jest cofnięciem się nawet do czasów pogańskich. Zadaniem m. in. Rycerzy Kolumba jest ponowne głoszenie chrześcijaństwa i dawanie świadectwa nadziei, miłości i jedności. Staramy się to robić, mając na względzie wytyczne, jakie dał nam Jan Paweł II. - Obecnie mamy do czynienia z kryzysem rodziny. Jest on widoczny we wszystkich krajach, także w Polsce. Co, w opinii Pana, jako specjalisty od spraw rodziny, jest tego przyczyną? - Po pierwsze Postępująca laicyzacja społeczeństwa. Po drugie, niedostatki edukacji młodego pokolenia. Wielu młodych ludzi po prostu nie wie, jakie są zadania rodziny, dlatego budują ją w dość dowolny sposób, według własnych zasad. Rycerze Kolumba starają się włączyć w edukację młodzieży, kształtując postawy szacunku dla integralności mężczyzny i kobiety, propagując podstawowe zasady funkcjonowania człowieka w rodzinie. Ważne też jest, aby uświadamiać młodym ludziom, że zakładając rodzinę, są w równym stopniu odpowiedzialni za swoje dzieci. - Wspomniał Pan, że wytyczne, jakimi kierują się Rycerze Kolumba to nauczanie Jana Pawła II. Wielu ludzi, również niewierzących, darzyło papieża-Polaka ogromnym szacunkiem. Dlaczego niewielu w pełni stosuje się do Jego nauk i wskazań? - To nie jest winą papieża, lecz naszą wina, że trochę odwróciliśmy się od tego Wielkiego Światła, które wskazywało nam drogę. Musimy znów zwrócić szczególną uwagę na to, czym Jego przesłanie było i czym jest. Musimy sobie uświadomić, że duchowy Testament Jana Pawła II ma być dla nas drogowskazem nie na 10 czy 20 lat, lecz na 100 i więcej! Rozmawiała: GRAŻYNA STARZAK Miłosierdzie, jedność, braterstwo Prof. Carl A. Anderson, z wykształcenia prawnik, absolwent dwóch amerykańskich uniwersytetów, jest przewodniczącym największej na świecie katolickiej organizacji - Zakonu Rycerzy Kolumba, obchodzącej w ub.r. 125-lecie powstania. Liczy ona obecnie przeszło 1 mln 700 tys. członków i istnieje głównie w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Filipinach, Meksyku, Kubie i w Ameryce Łacińskiej, a ostatnio także w Polsce. Podstawowymi zasadami, jakimi się kieruje są: miłosierdzie, jedność i braterstwo. Profesor Anderson opublikował kilkadziesiąt artykułów na temat wartości życia ludzkiego, antropologicznych podstaw małżeństwa i rodziny oraz ich ochrony w ustawodawstwie państwowym i międzynarodowym. Udziela się czynnie jako świecki katolik w ważnych instytucjach Kościoła lokalnego i powszechnego. W latach 1983-1987 był asystentem prezydenta Ronalda Reagana do spraw rodziny. W maju tego roku prof. Anderson i jego małżonka, Dorian Loundsbury Anderson, zostali mianowani przez papieża Benedykta XVI członkami Papieskiej Rady ds. Rodziny. (G.S.) "Dziennik Polski" 2007-10-22
Autor: wa