Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Służba Zdrowia na Jasnej Górze

Treść

Około 5 tys. pracowników służby zdrowia uczestniczyło w niedzielę na Jasnej Górze w 71. pielgrzymce tej grupy zawodowej.



Podczas spotkania nawiązywano m.in. do trwającego strajku lekarzy. Biskup drohiczyński Antoni Dydycz wzywał, aby wśród niepokojów i utarczek nie zatracić troski o dobro wspólne. Zaznaczył, że praca w służbie zdrowia to powołanie.

Kaznodzieja wezwał do porozumienia w toczących się sporach, prosząc Matkę Bożą, aby stało się ono możliwe. - Obyśmy wyszli bez duchowego szwanku z tej kolejnej próby sił, oby bez strat wyszła cała służba zdrowia, zwłaszcza cierpiący i chorzy - mówił biskup drohiczyński.

Skrytykował sposób prowadzenia dialogu publicznego wokół służby zdrowia. - Wciąż słyszymy o transformacji. Stale ktoś nam przypomina o potrzebie takiego czy innego wyrzeczenia. Ale jaki to język? Jaka to jest mowa? Czy w tych naszych spotkaniach, dyskusjach i utarczkach jest miejsce na dobro wspólne? Czy widzimy rany, choroby i wszelkie cierpienia? Czy potrafimy w tym zgiełku fałszywych frazesów wychwycić mowę miłości? Czy jest ona w stanie przedrzeć się do nas? - pytał w homilii bp Dydycz.

- Zróbcie wszystko, aby służba zdrowia nie stała pod drzwiami urzędników, czując się jak uboga krewna. Ale też z drugiej strony nie sprowadzajmy służby zdrowiu ludzkiemu do poziomu jedynie kontaktu pracowniczego. Służba zdrowia jest bowiem powołaniem - mówił kapłan.

Uroczystej mszy dla pracowników służby zdrowia przewodniczył abp Władysław Ziółek, delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia. Podkreślił, że "prawdziwie zawiłe problemy naszych dni musimy zacząć rozwiązywać z nadzieją."

(PAP) , "Dziennik Polski" 2007-05-28

Autor: ea