Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Śledztwa jeszcze potrwają

Treść

Trwają przesłuchania świadków - informuje prokuratura okręgowa w Warszawie pytana o sprawę prokuratora Marka Pasionka, nadzorującego do niedawna śledztwo smoleńskie. Śledztwo dotyczy ujawnienia materiałów, którego miał się dopuścić Pasionek.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Monika Lewandowska nie udziela jednak informacji, ilu świadków planują przesłuchać śledczy oraz jakie zostały podjęte działania dowodowe.
Prokurator w stanie spoczynku Bogdan Święczkowski wskazuje, że prokuratura ma trzy miesiące na przeprowadzenie działań śledczych i mimo że nie one wykonywane intensywnie, to nie można uznać, że prokuratura z nimi zwleka. - Obecnie nie możemy powiedzieć, że są one wykonywane opieszale - podkreśla były szef ABW.
Warszawska prokuratura już pod koniec czerwca otrzymała akta z Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, która zgromadziła cztery tomy akt jawnych oraz jeden tom akt tajnych. Pasionkowi przypisuje się nieuprawnione przekazywanie informacji ze śledztwa smoleńskiego m.in. funkcjonariuszom FBI i CIA. Zadaniem warszawskiej prokuratury jest zbadanie, czy są podstawy do postawienia prokuratorowi Pasionkowi zarzutów ujawnienia tajemnicy służbowej i czy był on sprawcą przecieku.
Niewiele dzieje się także w śledztwie w sprawie publikacji przez dwóch dziennikarzy "Wprost" Michała Krzymowskiego i Marcina Dzierżanowskiego książki pt. "Smoleńsk. Zapis śmierci". Informują w niej, że przy pisaniu tej publikacji oparli się na kilkudziesięciu aktach ze śledztwa smoleńskiego. - Prowadzone jest śledztwo. Nie ma postawionych zarzutów - mówi Lewandowska.
Pełnomocnik kilku rodzin smoleńskich uważa, że ta książka miała na celu zaszkodzić śledztwu. - Po pierwsze, ilość ujawnionych materiałów. Po drugie, kwestia, że tam pomawiano konkretne osoby, chociażby gen. Andrzeja Błasika. Jednym z celów śledztwa jest ochrona osób pokrzywdzonych, nawet jakby dla toku śledztwa nie było szkody, to może to uderzać w konkretne rodziny ofiar katastrofy - uważa mecenas Bartosz Kownacki.
Zenon Baranowski
Nasz Dziennik 2011-07-19

Autor: jc