Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Skandaliczny konkurs promujący zabijanie nienarodzonych dzieci

Treść

Jak daleko posuną się feministki, by promować zabijanie nienarodzonych dzieci? Wydaje się, że granic nie ma, czego potwierdzeniem jest zorganizowany konkurs „Aborcja w kadrze. Polska XXI w.”.

Ruchy lewicowo-liberalne, homoseksualne i feministyczne walczą z życiem opowiadając się za dostępem do tzw. aborcji bez ograniczeń. Dowodem na to jest skandaliczny konkurs zorganizowany przez Federację na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny. Choć tu planowanie rodziny jest tylko w nazwie, bo w rzeczywistości w opisie konkursu „Aborcja w kadrze. Polska XXI w.” czytamy:

„Pokażcie nam, jak kobiety w Polsce radzą sobie dzisiaj z restrykcyjną ustawą. Jak wygląda przerwanie ciąży dziś? W końcu rok w rok i według ostrożnych szacunków ciążę przerywa jakieś 150 tysięcy z nas!”.

Tego typu konkursy są niemoralne i absurdalne – podkreśla prezes Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia Wojciech Zięba.

– One zachęcają matki, aby pokazały, w jaki sposób zabijają własne dzieci – mówi prezes.

Konkurs pokazuje, jak mocno próbuje się przemodelować myślenie społeczeństwa i wmówić Polakom, że tzw. aborcja jest jak zwykły zabieg. Pomagają w tym lewicowo-liberalne media oraz pseudoautorytety.

– Jeszcze do niedawna, jeśli ktoś był w ogólne zwolennikiem aborcji, to mówił, że jest to zło konieczne. Czyli jednak zło. W tej chwili dzieją się rzeczy niebywałe, ponieważ są kobiety, w tym wiele tzw. celebrytek, które publicznie chwalą się tym, że dokonały aborcji – zaznacza Halina Szydełko, poseł PiS.

Feministki dążą do tego, by w Polsce była dowolność w zabijaniu nienarodzonych dzieci; by kobieta mogła dokonać tzw. aborcji, gdy tylko będzie miała taką wolę. To przypomina sytuację z 1997 roku.

– Wtedy w tamtym roku zostało dokonanych ok. 3 tys. aborcji. Jeżeli doliczymy do tego podziemie aborcyjne, szacowane przez socjologów, to otrzymujemy liczbę około 15 tysięcy – przypomina Wojciech Zięba.

Tymczasem feministki na stronie konkursowej twierdzą, że proceder zabijania nienarodzonych dzieci dotyczy stu pięćdziesięciu tysięcy kobiet, liczba ta jest celowo zaniżona. To element wdrażania cywilizacji śmierci – podkreśla poseł Halina Szydełko i dodaje, że dziś potrzebna jest większa ochrona prawna dzieci poczętych.

– Jeśli ktoś pyta, jak sobie radzić z restrykcyjnym prawem aborcyjnym w Polsce, to odpowiedź jest jedna: prawo trzeba zmienić i to na takie, które jeszcze lepiej chroniłoby poczęte życie – akcentuje poseł.

Do Sejmu wpłynęły kilka projektów ustaw w tej sprawie, ale organ państwowy nimi się nie zajął. Niewykluczone, że zrobi to w kolejnej kadencji. Obecna ustawa zezwala na zabicie nienarodzonego dziecka, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, jest duże prawdopodobieństwo upośledzenia lub nieuleczalnej choroby dziecka oraz gdy ciąża powstała w wyniku przestępstwa. Na początku sierpnia Ministerstwo Zdrowia podało informację, że w minionym roku wykonano 1076 tzw. aborcji.

TV Trwam News/RIRM

Źródło: radiomaryja.pl, 22 sierpnia 2019

Autor: mj

Tagi: aborcja dzieci życie