Przejdź do treści
Przejdź do stopki

"Siemacha" rusza w Polskę

Treść

Rozmowa z ks. Andrzejem Augustyńskim, przewodniczącym Zarządu Głównego i dyrektorem generalnym Stowarzyszenia "U Siemachy" - Czy to prawda, że stowarzyszenie "U Siemachy", organizacja tak bardzo związana z Krakowem, zasłużona dla dzieci i młodzieży w Krakowie, rusza w Polskę? - Tak. Mamy plany utworzenia w Tarnowie najnowocześniejszego w kraju ośrodka socjoterapeutycznego dla prawie dwustu młodych ludzi. Obiekt, który będzie mieć około tysiąc metrów kwadratowych powierzchni, powstanie na największym tarnowskim osiedlu mieszkaniowym - "Jasna". Nieprzypadkowo. Statystyki mówią, że na tym osiedlu jest rekordowo duża przestępczość. Również wśród młodzieży. Tymczasem w Tarnowie brak specjalistycznych placówek opiekuńczo-wychowawczych wsparcia dziennego. Dla porównania - w Krakowie jest ich 12, z czego 6 prowadzi Stowarzyszenie "U Siemachy". Stąd pomysł, żeby bazując na krakowskich doświadczeniach, wybudować taki obiekt właśnie w Tarnowie. - Czy "Siemachę" stać na tak duże przedsięwzięcie? Przecież koszty budowy muszą być ogromne! - Obiekt ma kosztować około 2 miliony złotych. Oczywiście, nie dalibyśmy rady zbudować ośrodka własnym sumptem, chociaż muszę z dumą wyznać, że współprojektantem budynku ośrodka będzie nasz wychowanek - Bartek Kuśnierz, który niedawno ukończył Wydział Architektury Politechniki Krakowskiej. Jednak przy tak dużym przedsięwzięciu potrzebny jest bogaty sponsor. Znaleźliśmy taką osobę. Pan Rafał Sonik, krakowski przedsiębiorca od dawna wspiera Stowarzyszenie "U Siemachy". Tak się złożyło, że w jego inwestycyjnych planach znalazła się budowa centrum handlowego Gemini Jasna Park w Tarnowie. A ponieważ każdy szanujący się inwestor chce w jakiś sposób zdobyć przychylność władz samorządowych na danym terenie, deklarując, iż przeznaczy jakąś sumę pieniędzy na szczytny cel, pan Sonik postanowił zbudować tuż obok centrum handlowego ośrodek "U Siemachy". - Czy położenie ośrodka w pobliżu galerii handlowej jest dobrym rozwiązaniem? - To było celowe, ponieważ mamy z panem Sonikiem szersze plany współpracy. Przedsiębiorca zamierza bowiem m.in. zatrudniać podopiecznych ośrodka np. do roznoszenia ulotek, a nawet, jeśli się sprawdzą, zawierać z nimi umowy o pracę i powierzać im bardziej odpowiedzialne zadania. Poza tym, mamy nadzieję, że dzięki bliskości firm, które będą tam wynajmować lokale handlowe, zyskamy kolejnych sponsorów. - Jaką ofertę chcecie przedstawić tarnowskiej młodzieży w ośrodku "U Siemachy"? - W ośrodku znajdzie się kilka pracowni (komputerowa, muzyczna, plastyczna, edukacyjna, teatralna, taneczna), gabinety psychologiczne i pedagogiczne, a także siłownia i klub fitness. Wychowankowie ośrodka dostaną codziennie dwa posiłki, otrzymają możliwość wyjazdu na wakacje, ferie zimowe i weekendy poza miasto. Staną się też uczestnikami wielu międzynarodowych programów i licznych projektów społecznych realizowanych przez Stowarzyszenie "U Siemachy". Naszą ofertę skierujemy do dzieci i młodzieży od 6 do 19 lat. W przeciwieństwie do innych podobnego rodzaju ośrodków, nasza placówka będzie czynna codziennie przez cały rok, w dni powszednie od godziny 12 do 21, a w dni wolne od nauki według specjalnego programu. Tarnowski DOS "DEMOS", czyli Dzienny Ośrodek Socjoterapii będzie bodaj pierwszą tak nowoczesną placówką w Polsce. Ale mam nadzieję, że nie jedyną. Jeśli uda nam się zrealizować ten plan, będziemy czynić starania o zbudowanie DOS-ów w Nowym Sączu, Bochni i w innych małopolskich miastach. Pomimo tego, co się ostatnio słyszy, jeśli chodzi o brutalne zachowania młodych ludzi, zawsze mówiłem, i nadal twierdzę, że winni są głównie dorośli, którzy lekceważą potrzeby młodzieży i nie tworzą okazji do rozwoju. - Kiedy tarnowski ośrodek otworzy swoje podwoje? - Budowa rozpocznie się prawdopodobnie na wiosnę przyszłego roku. Firma Gemini Holdings zawarła z władzami miasta porozumienie o współpracy. W porozumieniu jest mowa także o dziennym ośrodku socjoterapii. Wraz z inwestorem, a naszym sponsorem, czekamy obecnie na pozwolenie, które umożliwi rozpoczęcie prac budowlanych. Mam nadzieję, że pierwszych podopiecznych tarnowski ośrodek "U Siemachy" przyjmie po wakacjach 2008 roku. Rozmawiała: GRAŻYNA STARZAK, "Dziennik Polski" 2006-11-20

Autor: ea