Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Serce pełne miłości

Treść

Bóg kocha nas wieczną miłością, ale we Wcieleniu ta miłość zniżyła się do nas na sposób ludzki ()
Odnowić pamięć O Bożej Miłości (28)

Nadzwyczajne bogactwo doktrynalne i duchowe encykliki „Haurietis aquas” Piusa XII, na którą zwróciliśmy uwagę w poprzednim felietonie, zasługuje na to, by poświęcić jej jeszcze trochę uwagi. Podstawowe elementy jej wykładu są ponadczasowe i na wiele epok będą stanowiły niezastąpiony punkt odniesienia dla kultu Najświętszego Serca Jezusa. Punktem centralnym encykliki jest wykład na temat trzech rodzajów miłości Serca Jezusa w stosunku do rodzaju ludzkiego i do Jego Ojca, które stanowią także przedmiot kultu Kościoła okazywany temu Sercu. Chodzi o miłość Boską, miłość duchową i ludzką oraz miłość zmysłową i uczuciową. Papież Pius XII podkreślił więc z naciskiem: „Kult Najświętszego Serca Jezusowego jest w swojej istocie przede wszystkim odpowiedzią naszej miłości na miłość Boga względem nas”. Z tej racji każda refleksja na temat Serca Jezusa domaga się pogłębionej refleksji nad kwestią Jego miłości, której Serce jest symbolem; oczywiście nie jest to symbol ani przypadkowy, ani drugorzędny. Miłość Serca Jezusowego – Serca Człowieka doskonałego – jest z tej racji również najwyższą szkołą miłości ludzkiej, którą człowiek może i powinien odpowiedzieć Bogu Ojcu.

Miłość Boska

Papież Pius XII podkreśla więc w całej swojej encyklice, że Serce Jezusa jest „symbolem Boskiej miłości, którą Syn dzieli wspólnie z Ojcem i Duchem Świętym. Dla nas ta miłość objawia się wyłącznie w Słowie Wcielonym, które nam ją ukazuje poprzez swoje słabe ludzkie ciało”. Miłość Boża jest pierwszorzędnym przedmiotem kultu okazywanego Sercu Jezusa (ratio princeps).

Kult Najświętszego Serca Jezusa zwraca się więc przede wszystkim do samego Boga, a właściwie do Jego wewnętrznego życia, które jest życiem miłości. Bóg Ojciec rodzi Słowo Jego umiłowania nie jako proste Słowo, ale jako Słowo tchnące Ducha Miłości. Streszczając to wielkie zagadnienie religijne, które wyraża specyficzne rysy chrześcijańskiego obrazu Boga, możemy powiedzieć, że kult Serca Jezusa jest w gruncie rzeczy kultem Słowa, które miłuje miłującego Ojca w Duchu Miłości, aby nas wprowadzić w trynitarne głębie Jedynej Miłości, którą jest nasz Stwórca. W Sercu Jezusa znajdujemy syntezę tej wiecznej i niewyczerpanej miłości, gdyż wskazuje na nią całe Jego życie, szczególnie Jego męka i śmierć, którymi wysłużył ludziom dar Ducha Świętego – Ducha Miłości. Serce Jezusa jest więc jakby bramą, która nie tylko otwiera dostęp do miłości Bożej, lecz także sprawia, że ta miłość jakby wylewa się na świat i zwraca się do każdego człowieka. Przez Serce Jezusa ukazuje się nam zatem najpełniej tajemnica Boga i Jego wewnętrznego życia, a więc w nim jakby zwieńcza się tajemnica objawiona, która zwraca się do człowieka, mając na względzie jego zbawienie. Mamy tutaj do czynienia jakby ze streszczeniem nieustannego zwracania się miłującego Boga do człowieka, aby go zbawić.

Miłość ludzka

Papież Pius XII, odnosząc się do ludzkiej miłości Serca, pisał: „Serce Jezusa jest następnie symbolem tej płomiennej miłości, która wlana w Jego duszę ubogaca w Nim ludzką wolę i kieruje oraz oświeca jej działanie najdoskonalszą, podwójną wiedzą: Boską i ludzką”. Co więcej, Papież podkreślił w swoim wykładzie, że to w pełni ludzkie Serce Jezusa trzeba widzieć w perspektywie „mistycznych głębi”, które w nim się ukrywają, ale także stają dostępne dla wierzących (mystica ipsius Cordis penetralia).

Tajemnica Boga i Jego wewnętrznego życia, czyli tajemnica Jego wiecznej miłości, objawia się ludziom za pośrednictwem ludzkiego Serca Jezusa, które przyjął we Wcieleniu. Bóg kocha nas wieczną miłością, ale we Wcieleniu ta miłość zniżyła się do nas na sposób ludzki. Jest to wyraz nieustannej troski Boga o to, by przemawiać do człowieka i działać na jego rzecz w dostępny dla niego sposób. Z tej racji Syn Boży stał się człowiekiem, a więc można także powiedzieć, że Bóg umiłował nas ludzkim Sercem i ukazuje nam swoją miłość również na ludzki sposób. Ta miłość Boża, za pośrednictwem Jezusa, staje się więc miłością w pełni ludzką, a tym samym człowiek w łatwiejszy, to znaczy w pełni dostosowany do siebie sposób, może czerpać z niej i ją wyrażać.

W logikę Objawienia wpisane jest, że Bóg po prostu dostosowuje się do człowieka. Można więc powiedzieć, że niezgłębione bogactwa miłości Bożej, tej miłości, którą jest sama Trójca Przenajświętsza, wychodzą naprzeciw człowiekowi w ludzkim Sercu Jezusa. Tradycyjne doświadczenie chrześcijańskie widzi w tym kluczowy wymiar zbawczego działania Boga.

W fakcie przyjęcia przez wiecznego Syna Bożego ludzkiego ciała i stania się człowiekiem wyraża się jeszcze jedna bardzo ważna kwestia. Miłość Boża, przyjmując ludzki kształt, dokonała odkupienia także ludzkiego serca, które jest w potocznym rozumieniu źródłem ludzkiej miłości. Syn Boży odkupił to, co przyjął we Wcieleniu, jak mówili Ojcowie Kościoła. Z tej racji możemy teraz powiedzieć, że ludzkie serce ze swoją zdolnością miłowania jest „narzędziem”, dzięki któremu człowiek może uczestniczyć w tajemnicy zbawienia, jak również włączać się w Boskie pragnienie zbawienia wszystkich ludzi. Każdy ludzki akt miłości, wypływający z ludzkiego serca, został odkupiony przez miłość ludzkiego Serca Jezusa, a więc jest teraz włączony w urzeczywistnianie się Boskiej tajemnicy zbawienia. Ktokolwiek kocha po ludzku, pełnią swojej woli, jest nie tylko na drodze prowadzącej do zbawienia, ale włącza się w Chrystusowe dzieło zbawienia powszechnego, zyskuje w ten sposób – tak jak Chrystus – nową wiedzę, dzięki której umie lepiej żyć w świecie, dążąc do zbawienia.

Miłość uczuciowa

Na temat miłości uczuciowej Serca Papież Pius XII pisał: „I wreszcie Serce to, już w sposób całkiem naturalny, jest symbolem ludzkich uczuć, gdyż ciało Jezusa Chrystusa, poczęte w łonie Maryi Dziewicy za sprawą Ducha Świętego, ma o wiele większą zdolność odbierania wrażeń niż ciała innych ludzi”.

Ta wypowiedź Papieża na temat ludzkich uczuć Chrystusa jest rozwinięciem wcześniejszej wypowiedzi na temat Jego miłości ludzkiej i niejako jej konsekwencją. Syn Boży we Wcieleniu stał się prawdziwym człowiekiem, a więc przyjął także uczucia. Kochając nas ludzkim sercem, kocha nas także uczuciowo. Tym jednak, co wyróżnia ten sposób miłości, jest jej szczególna wrażliwość, która ma oparcie w Jego najwyższej świętości, mądrości i rozumieniu człowieka. W każdym razie poprzez stwierdzenie o miłości uczuciowej Serca Jezusa Papież chce podkreślić, że Chrystus kocha całym sobą, aż do najgłębszej tkanki swego Serca i każdym Jego poruszeniem. Tę niezwykłą uczuciowość Chrystusa możemy z łatwością poznać, sięgając do Ewangelii, w których hagiografowie zwracają stale uwagę na ten ludzki rys Jezusa. Szczególnie widać to w Ewangelii św. Łukasza, w której wydobyta jest niezwykła łagodność Jezusa, oraz w Ewangelii św. Jana, w której Jezus zniża się nieustannie do człowieka w jego życiowym bólu, aż do łez wylanych nad śmiercią Łazarza.

Serce harmonijne

Wskazując na trzy sposoby, w których wyraziła się miłość Serca Jezusa, Papież Pius XII chciał podkreślić dwie rzeczy. Najpierw głębię miłości otwierającej się przed człowiekiem za pośrednictwem tajemnicy Serca Jezusa, a następnie harmonię Jego osoby, która ukazuje człowiekowi drogę dojścia do pełni człowieczeństwa. Pisał Papież: „Serce Zbawiciela przepełnione było uczuciami w pełni zharmonizowanymi zarówno z poruszeniami Jego ludzkiej woli, jak i z Boską miłością”. Możemy więc powiedzieć, że Serce Jezusa zostało ukazane jako sposób wyjaśniania tajemnicy Boga Zbawiciela oraz jako sposób wyjaśniania tajemnicy człowieka. Ono jest drogą prowadzącą do Boga, a tym samym drogą prowadzącą człowieka do pełni życia. Z tej racji kult Najświętszego Serca Jezusa może być widziany jako „synteza” duchowa, którą postępując, chrześcijanin coraz pełniej odnajduje Boga, a tym samym odnajduje siebie samego. W tym tkwi nieustanna aktualność tego kultu, która będzie podkreślana przez kolejnych Papieży w nauczaniu na temat Serca Jezusa.

ks. prof. Janusz Królikowski
Nasz Dziennik, 12 grudnia 2014

Autor: mj