Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Senackie improwizacje wiceministra Habera

Treść

Marek Haber, wiceminister zdrowia, twierdzi, że przekształcenie zakładów opieki zdrowotnej w spółki wpłynie pozytywnie na ich restrukturyzację i pozwoli im racjonalnie wydatkować środki. Te zapewnienia nie przekonują jednak senatorów opozycji. Nie zostawili suchej nitki na pakiecie ustaw reformujących system służby zdrowia, który został zaprezentowany w Senacie. Stąd zapowiedź, że będą apelować do prezydenta Lecha Kaczyńskiego, by zawetował uchwalone wcześniej w Sejmie projekty legislacyjne. Senator Janina Fetlińska (PiS) starała się dowiedzieć na posiedzeniu w Senacie od Marka Habera, wiceministra zdrowia, jakie są mocne i słabe punkty prezentowanej reformy systemu ochrony zdrowia. Zdziwienie senatorów wzbudziła jego odpowiedź. - Zastrzegam się, że improwizuję i w tej chwili mam "burzę mózgu" - odparł podczas wczorajszej debaty wiceminister. Jak dodał po chwili namysłu, mocną stroną reformy jest "wsparcie finansowe, które w takiej wielkości i kształcie do tej pory nie było możliwe". - Mocną stroną jest również fakt, że doprowadzimy do sytuacji, w której będziemy mieli jednolitą strukturę zakładów opieki zdrowotnej działających w formie sprawdzonej, opisanej i mającej bogate orzecznictwo, działających w oparciu o przepisy spółek prawa handlowego. Odejdziemy wtedy od sytuacji, kiedy mieliśmy do czynienia z podziałem na publiczne i niepubliczne zakłady opieki zdrowotnej, uzyskując natomiast płacenie za usługę - podkreślił Haber. Odpowiedź wiceministra wywołała oburzenie wśród senatorów, którzy natychmiast wytknęli mu niekompetencję. - Pani senator Fetlińska zadała pytanie o silne i słabe strony pakietu ustaw, a pan minister powiedział, że będzie improwizował. To jest najlepszy dowód na to, że gdyby państwo dobrze przygotowywali te ustawy, to natychmiast byście myśleli także o innych słabych stronach, zagrożeniach i szansach. Właściwie powinniśmy zadać to pytanie wnioskodawcom, bo oni, formułując te zapisy, muszą o tym myśleć - zauważył senator Stanisław Karczewski (PiS). W jego opinii bowiem, "tak przecież wygląda nowoczesne myślenie i postrzeganie". - Tymczasem pan jako minister teraz, na końcu procesu legislacyjnego, musi szukać dobrych i złych stron, zagrożeń i szans. Myślę, że taka refleksja i analiza powinna być przeprowadzona wcześniej i pan minister powinien mieć to na jednej kartce napisane - skonstatował senator. W rozmowie z "Naszym Dziennikiem" senator Karczewski uznał projekty reform zaprezentowane w Senacie za buble legislacyjne i zapowiedział, że opozycja będzie apelować do prezydenta o ich zawetowanie. Pakiet projektów ustaw zdrowotnych autorstwa PO, o którego uchwalenie zabiega rządząca koalicja, obejmuje projekt ustawy o ochronie indywidualnych i zbiorowych praw pacjenta oraz o rzeczniku praw pacjenta; o szczególnych uprawnieniach pracowników zakładów opieki zdrowotnej; o akredytacji w ochronie zdrowia; o zakładach opieki zdrowotnej oraz o konsultantach krajowych i wojewódzkich w ochronie zdrowia. Jacek Dytkowski "Nasz Dziennik" 2008-10-30

Autor: wa