Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Sandecja II - Legia Warszawa

Treść

Murowanym faworytem zaplanowanego w Nowym Sączu na godz. 15.30 dzisiejszego meczu II rundy Pucharu Polski jest Legia Warszawa. Opinii tej nie może zmienić fakt, że przeciwko mistrzom Polski w składzie rezerwy Sandecji będą gracze z pierwszego zespołu gospodarzy. Sandecja, po świetnym starcie do III-ligowego sezonu, wyraźnie obniżyła loty, a 4 kolejne porażki doprowadziły do zdymisjonowania trenera Artura Sejuda. W przegranej potyczce z Okocimskim drużynę poprowadził zawodniczy tercet Jano Frohlich - Marek Zagórski - Bartłomiej Damasiewicz. Wiadomo jednak, że był to wariant tymczasowy. Trwają negocjacje z kilkoma kandydatami. W dzisiejszym spotkaniu ustalenie składu i taktyki powierzono Stanisławowi Filasowi, na co dzień szkoleniowcowi grającej w IV lidze Sandecji II. - Przeprowadziłem indywidualne rozmowy z zawodnikami, starając się przekonać ich, że do meczu z Legią musimy przystąpić maksymalnie zmobilizowani - mówi Filas. - Nie możemy sprawić zawodu kibicom, którzy niejedno nam wybaczą, pod warunkiem, że oglądać będą na boisku walkę. A z tym ostatnio różnie bywało. Uważam, że nie stoimy na straconej pozycji. Nie zamierzamy murować bramki, chociaż podjęcie otwartej gry graniczyłoby z samobójstwem. Wysoko ustawię więc obronę, mając nadzieję, że chociaż jedna kontra przyniesie powodzenie. W futbolu różne cuda się zdarzają. Czy ktoś przed rokiem spodziewał się, że Legię za burtę pucharu wyrzuci Stal Sanok, która kilka tygodni później spadła z trzeciej ligi? Postaramy się o podobną niespodziankę. W wytypowanej na mecz "18" znaleźli się: Kozioł, Zwoliński, Polański, Kandyfer, Szufryn, Frohlich, Szczepanik, Michalik, Damasiewicz, Rysiewicz, Cavojski, Peciak, Łukasik, Gryźlak, Orzechowski, Ostalczyk, Nowak oraz Nieć. Uwagę zwraca obecność w tym gronie Słowaka Romana Cavojskiego. Wczoraj, po kilkutygodniowym okresie wyczekiwania, do MKS dotarł ze Słowacji certyfikat 23-letniego pomocnika, umożliwiający mu grę na polskich boiskach. Legia przyjechała do Nowego Sącza w optymalnym składzie. Wśród wybrańców Jana Urbana znalazł się również Maciej Korzym, który do Warszawy wywędrował z Sandecji. Oprócz niego w stołecznym klubie występuje obecnie trzech dalszych sądeczan (Cempa, Zbozień i Kozub), ci jednak na razie terminują w Młodej Ekstraklasie. Zapytany o przewidywany wynik, Korzym odparł, że spodziewa się zwycięstwa swojej obecnej drużyny, a jego ambicją jest zaprezentowanie się kibicom z jak najkorzystniejszej strony. - Mam nadzieje, że trener da mi na to szansę. Nie lekceważymy Sandecji, chociaż wszystko przemawia na naszą korzyść. W Legii pamiętają, czym skończyło się takie podejście do meczu w Sanoku, w którym na szczęście nie uczestniczyłem. Nie wolno popełnić nam podobnego błędu - podkreślił piłkarz. Zainteresowanie meczem z Legią jest w Nowym Sączu ogromne. W przedsprzedaży na pniu rozeszło się 2 tysiące biletów. Organizatorzy spodziewają się, że Stadion im. Ojca Władysława Augustynka, którego bramy otwarte będą od godz. 13, wypełni się dzisiaj do ostatniego miejsca.` (DW) "Dziennik Polski" 2007-09-25

Autor: wa