Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Sakralny i nienaruszalny charakter

Treść

Trwają obrady nadzwyczajnego synodu biskupów poświęcone zadaniom wobec rodziny w kontekście głoszenia Ewangelii. Wybrany temat wskazuje nie tyle na logikę defensywy, czyli szukanie ochrony dla wartości rodziny wobec współczesnych zagrożeń. Jest to program ofensywny, czyli spojrzenie na rodzinę, na jej możliwości pomocy współczesnemu światu. Synod patrzy na wspólnotę życia i miłości od strony jej zadań apostolskich: wspólnota wierząca i ewangelizująca. Obradom towarzyszy szczególna modlitwa, o którą prosił Ojciec Święty. Zwracamy się w tej modlitwie do Świętej Rodziny z Nazaretu z prośbą, aby pomogła nam dostrzec sakralny i nienaruszalny charakter rodziny, aby pomogła rodzinie, która jest miejscem świętym i uświęcającym, która jest wspólnotą życia i miłości, obdarowywać współczesny świat tą dynamiką, jaka rodzi się wewnątrz komunii osób tworzących dom rodzinny.

Taki opis wartości rodziny i jej zadań, przekazany przez Papieża Franciszka w perspektywie zapowiedzianych obrad, może ustrzec nas od marnowania czasu i wielu rozczarowań. Istnieją bowiem środowiska opiniotwórcze, zwłaszcza środki medialne i niektórzy przedstawiciele działających na rzecz rodzin organizacji, którzy próbowali narzucić uczestnikom synodu gotowe rozwiązania, zanim podejmą wspólną pracę studyjną i w modlitewnym zawierzeniu Bogu popatrzą w przyszłość cywilizacyjnej roli rodziny.

W prostowaniu tak narzucanych poglądów trzeba zwrócić uwagę na trzy elementy trwającej sesji. Po pierwsze, jest to z góry zaplanowana sesja rozeznania sytuacji, a nie formułowania końcowych wniosków. Za rok ma się odbyć druga sesja synodu, i to zgromadzenie jako zadanie otrzyma obowiązek bliższego formułowania praktycznych wniosków pastoralnych. Po drugie, synod zawsze jest ciałem doradczym, a nie decyzyjnym. A więc nawet końcowe wnioski nie zobowiązują Papieża do podejmowania sugerowanych decyzji. Tak rozumiana rola synodu wskazuje też na właściwy sposób ustalenia końcowych wniosków. Statystyka, a więc metoda głosowań, jest tylko pewnego rodzaju sygnałem, który obrazuje zakres społeczny prezentowanych poglądów. Liczą się natomiast argumenty sięgające do źródeł nauki Kościoła, a nie matematycznie rozumiana większość członków zebrania synodalnego. Po trzecie, nauczanie Kościoła, za które szczególna odpowiedzialność spoczywa na Ojcu Świętym, opiera się na wiekowo utrwalonej tradycji prezentowania nauki objawionej zapisanej w tekstach biblijnych i w Tradycji Kościoła. Stąd tekst modlitwy przekazanej nam przez Papieża Franciszka, definiujący charakter rodziny jako sakralny i nienaruszalny.

W tym kontekście można zapytać o wolność człowieka, która jest przymiotem przyrodzonym każdej osoby ludzkiej. Małżonkowie w całkowitej wolności podejmują decyzje wzajemnych zaślubin. Wydawałoby się, że zachowają tę wolność także w odniesieniu do możliwości rozwiązania wspólnego życia. Trzeba dodać jeszcze jedno wyjaśnienie. Wolność ta nie tylko nie przekreśla wierności prawdzie, ale tą wiernością ostatecznie kwalifikuje pełny wymiar wolnego podejmowania decyzji. To znaczy osoba ludzka jest uzbrojona w przymiot wolności, jest zdolna do rozróżnienia między prawdą a fałszem, między dobrem a złem, i niezależnie od przeszkód zewnętrznych zawsze wolność swoją potwierdza tym, że wybiera prawdę i dobro. Dlatego też w myśleniu o małżeństwie w odniesieniu do trwających obrad nie jesteśmy zagrożeni zapowiadanymi decyzjami, które miałyby zniszczyć rodzinę. Natomiast gorąco modlimy się do Ducha Świętego, aby dotarła do nas bardzo szeroko rozeznana przez przedstawicieli wszystkich kontynentów metoda głoszenia dzisiejszym rodzinom prawdy o jej sakralnym i nienaruszalnym charakterze.

Ks. bp Stanisław Stefanek TChr
Nasz Dziennik, 7 października 2014

Autor: mj