Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Sąd wzywa Nikolę

Treść

Krakowski sąd wszczął postępowanie wykonawcze wobec byłego piłkarza Wisły Nikoli Mijailovica, skazanego prawomocnie na karę ograniczenia wolności poprzez pracę społeczną w MPO. Tymczasem nie gra on już w krakowskim zespole, prawdopodobnie nie ma go w Polsce. - Sąd wysłał wezwanie do skazanego, by stawił się w Miejskim Przedsiębiorstwie Oczyszczania. Zawiadomiono też MPO i kuratora, który będzie sprawował nadzór nad wykonaniem kary - powiedział rzecznik Sądu Okręgowego Andrzej Almert. Jak wyjaśnił, w przypadku niezgłoszenia się skazanego sąd może zamienić mu karę ograniczenia wolności na grzywnę lub na karę pozbawienia wolności. - Zawodnik ten odszedł z naszego klubu. Obecnie jego problemy z prawem nie są naszym zmartwieniem - stwierdził z kolei rzecznik prasowy Wisły Kraków Adrian Ochalik. Krakowianie rozwiązali z Serbem kontrakt kilka tygodni temu. Sprawa dotyczyła wydarzeń z marca 2005 roku. Mijailović, będąc pod wpływem alkoholu, pobił w pubie kilka osób. Prokuratura w akcie oskarżenia zarzuciła mu m.in. dwukrotne uderzenie w twarz oraz kopnięcie studenta broniącego swoich koleżanek przed niewybrednymi zaczepkami sportowca i jego kolegi; naruszenie nietykalności dwóch kobiet i obrażenie ich słowami powszechnie uważanymi za obraźliwe oraz wypowiadanie gróźb uszkodzenia ciała. Zdaniem sądu wina oskarżonego nie budziła wątpliwości. Dlatego w listopadzie zeszłego roku sąd skazał go na karę 13 miesięcy ograniczenia wolności, polegającą na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy społecznej w Miejskim Przedsiębiorstwie Oczyszczania w wymiarze 40 godzin miesięcznie. Wyrok ten utrzymał potem sąd odwoławczy. Nie był to jedyny "wyskok" Serba. Mijailovic został też w kwietniu br. skazany przez krakowski sąd na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata i 7 tys. zł grzywny za naruszenie przepisów ruchu drogowego i napaść na policjanta. (PAP) "Dziennik Polski" 2007-09-06

Autor: wa