Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Sąd: lekarzom się należy

Treść

Ponad 120 tysięcy złotych wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych ma zapłacić 29 lekarzom dyrekcja sądeckiego Szpitala Specjalistycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego - zdecydował wczoraj Sąd Rejonowy w Nowym Sączu. Orzeczenia sądu wysłuchał tylko jeden lekarz - Czesław Miś, sądecki pediatra, który w grudniu 2006 roku, powołując się na dyrektywy UE, wywalczył prawo do wolnego czasu za dyżury w szpitalu nazywane od tej pory "misiowym". Korzystny dla lekarza wyrok Sądu Najwyższego zwrócił uwagę na niezgodność polskiego prawa z prawem UE. Śladem doktora Misia poszli inni lekarze w Polsce, w tym jego koledzy z sądeckiego szpitala, którzy złożyli pozwy o naliczenie wynagrodzenia za dyżury medyczne według stawek przewidzianych w kodeksie za pracę w godzinach nadliczbowych. Domagali się również ekwiwalentu w postaci pełnopłatnego czasu wolnego za przekroczenie 48-godzinnego tygodniowego wymiaru czasu pracy lekarzom dyżurującym od wejścia Polski do UE. Początkowo pozwy złożyło 34 lekarzy, pięciu z nich podczas pierwszej, październikowej rozprawy wycofało pozwy. Szpital przedstawił sądowi dokładne wyliczenia kwot, które lekarze powinni otrzymać za godziny nadliczbowe. Sąd zdecydował, że pracodawca ma wypłacić lekarzom zależnie od liczby przepracowanych godzin od 1127 do 8214 zł brutto. Nie uznał jednak roszczenia dotyczącego udzielenia płatnego czasu wolnego za przepracowane nadgodziny. - To kolejny etap rozwiązywania problemów prawnych związanych z czasem pracy i wynagrodzeniem lekarzy. Wyrok jest w połowie satysfakcjonujący. Niestety, w tym zakresie, w którym sąd oddalił powództwo, lekarze będą musieli się zastanowić, czy będą walczyli o płatny czas wolny - mówi mecenas Lesław Świstuń, adwokat sądeckich lekarzy. Doktor Miś już wczoraj deklarował, że zamierza zaskarżyć niekorzystną część wyroku. Artur Puszko, dyrektor Szpitala im. Jędrzeja Śniadeckiego w Nowym Sączu, nie zamierza płacić lekarzom za nadgodziny. - Złożymy odwołanie od decyzji sądu. W takiej samej sprawie sądy wydawały już różne orzeczenia. Poczekamy na rozstrzygnięcie przez sąd wyższej instancji. Sprawa nie dotyczy tylko naszego szpitala i lekarzy w nim zatrudnionych. Problem wymaga rozwiązań systemowych - powiedział "Dziennikowi Polskiemu". To pierwszy finansowo niekorzystny wyrok dla sądeckiego szpitala. Poprzedni - w sprawie złotówki odszkodowania dla doktora Czesława Misia - skończył się oddaleniem powództwa. Lekarz jednak zapowiedział apelację. Od 1 stycznia 2008 r. polskie Prawo pracy dostosowane będzie do dyrektyw unijnych, zgodnie z którymi lekarze będą otrzymywać wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych. (MONK) "Dziennik Polski" 2007-11-27

Autor: wa