Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Rzecznik ZUS radzi

Treść

Około 3 milionów Polaków nie ma jeszcze ustalonego kapitału początkowego. O ustalenie kapitału można zwrócić się w dowolnym momencie, również tuż przed przejściem na emeryturę. Nie warto jednak zbytnio zwlekać. Pojęcie kapitału początkowego wprowadziły przepisy ustawy emerytalnej z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Kapitał początkowy obliczany jest osobom urodzonym po 1948 r., a więc tym, którym wysokość emerytury będzie obliczana według nowych zasad. Nie dotyczy to osób objętych ubezpieczeniem Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Wysokość emerytury będzie zależała od kwoty zwaloryzowanego kapitału początkowego oraz zwaloryzowanych składek na ubezpieczenie emerytalne zewidencjonowanych w ZUS na indywidualnym koncie ubezpieczonego. Do ustalenia kapitału potrzebny jest, po pierwsze, wniosek ubezpieczonego o ustalenie kapitału początkowego, dokumenty potwierdzające jego okresy zatrudnienia oraz okresy ubezpieczenia przebyte przed 1999 rokiem. Na podstawie tych dokumentów ZUS wylicza, jaką emeryturę dostałby ubezpieczony na dzień 1 stycznia 1999 roku. Wysokość kapitału początkowego jest zróżnicowana. Zależy bowiem od długości przebytych okresów składkowych i nieskładkowych, a także od kwoty wynagrodzenia. Osoby w młodszym wieku, czyli załóżmy urodzone w latach 70., mają kwotę kapitału niższą, gdyż legitymują się krótszym stażem ubezpieczeniowym. Natomiast osoby, które rozpoczynały pracę w latach 60., mają dłuższy staż ubezpieczeniowy i stąd kwota kapitału początkowego jest większa. Prawidłowe wyliczenie kapitału początkowego jest niezwykle ważne, bo od niego zależy wysokość przyszłej emerytury. Aby pomóc ubezpieczonym, Zakład Ubezpieczeń Społecznych stworzył specjalną bazę zlikwidowanych zakładów pracy (baza dostępna jest na www.zus.pl). Sam ZUS nie posiada tych dokumentów, trzeba ich szukać w archiwach: państwowych, urzędów wojewódzkich, ministerstw itd. Ubezpieczeni muszą pamiętać, że wprawdzie najłatwiej jest odnaleźć świadectwo pracy, ale dokument ten jest niewystarczający: odczytać z niego bowiem można tylko okres zatrudnienia. Natomiast najczęściej nie ma podanego wynagrodzenia, które pracownik osiągał przez wszystkie lata zatrudnienia u danego pracodawcy. Przydatne do tego celu są przedkładane umowy o pracę, aneksy do umów, z których będzie wynikała wysokość wynagrodzenia i kolejne podwyżki tego wynagrodzenia. Jest to wprawdzie dokumentacja zastępcza, ale mimo to honorowana przez ZUS przy ustalaniu kapitału początkowego, a także emerytur i rent. Mikołaj Skorupski "Nasz Dziennik" 2008-08-02

Autor: wa