Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Rządzący uderzają w Narodowy Bank Polski

Treść

Do końca marca z inicjatywy Platformy Obywatelskiej ma powstać wniosek o postawieniu prezesa Narodowego Banku Polskiego przed Trybunałem Stanu. Koalicja rządząca napotyka tutaj na opór Trybunału Konstytucyjnego, a – według opozycji i Pałacu Prezydenckiego – jej faktycznym celem może być wyrzucenie z banku centralnego przeciwnika euro.

W styczniu regulacje o postawieniu prezesa Narodowego Banku Polskiego przed Trybunałem Stanu badał Trybunał Konstytucyjny. Orzekł, że przewidziana do tego bezwzględna większość to naruszenie ustawy zasadniczej. Sędziowie za wystarczającą uznali dopiero większość trzech piątych.

– Styczniowy wyrok wydany przez Trybunał Konstytucyjny, w znacznie większym stopniu niż było to wcześniej, chroni niezależność prezesa NBP – zaznaczyła prof. Anna Łabno.

Koalicja rządząca nie ma w Sejmie większości trzech piątych. W składzie, jaki orzekał w Trybunale Konstytucyjnym nie było też trzech sędziów, których wybór Platforma konsekwentnie odrzuca od momentu, gdy w 2015 roku władza trafiła w ręce PiS-u. Wbrew temu, w Platformie nie porzucono planów, by postawić na swoim. Poseł Janusz Cichoń, przewodniczący sejmowej komisji finansów, ogłosił, że trwają prace nad wstępnym wnioskiem o pociągnięciu prof. Adama Glapińskiego do odpowiedzialności.

– Merytorycznie opracowany wniosek planujemy złożyć w Sejmie do końca marca – wskazał Janusz Cichoń.

W umowie koalicyjnej podpisanej przez Platformę, PSL, Polskę 2050 i Lewicę jest zapis o pociągnięciu do odpowiedzialności konstytucyjnej „tych, którzy bezprawnie próbowali zmienić ustrój państwa”. Jednak nie pada w niej nazwisko prof. Adama Glapińskiego. Stąd poseł Dorota Olko z Partii Razem ma wątpliwości. Ostatecznie wniosek zostanie poddany pod głosowanie.

– Nie było tutaj zgody większości sejmowej, żeby Adama Glapińskiego stawiać przed Trybunałem Stanu, więc trochę mi trudno w to uwierzyć – wskazała Dorota Olko.

Poseł Agnieszka Pomaska pytana o to, co Platforma zarzuca prof. Adamowi Glapińskiemu, wskazała, że „był on na wezwanie polityków. Jeździł i ustalał z nimi wspólną politykę monetarną”. Drugi zarzut, jaki poseł z Platformy podnosi przeciwko prezesowi NBP, zamyka się w jednym haśle: inflacja.

– Inne państwa traktują politykę monetarną poważnie – powiedziała poseł Agnieszka Pomaska z Koalicji Obywatelskiej.

W innych państwach inflacja też szalała, dlatego poseł Jarosław Sachajko z Kukiz’15 zaznaczył, że pozostawienie banku centralnego w rękach prof. Adama Glapińskiego uniemożliwi premierowi jego inne plany.

– Po co potrzebny jest obecnej koalicji NBP? Po to, żeby przyjąć euro. Bez podpisu prezesa NBP nie da się przyjąć euro – podkreślił poseł Jarosław Sachajko.

Pałac Prezydencki podziela te obawy – wynika ze słów doradcy głowy państwa, Błażeja Pobożego.

– Osoba prezesa Glapińskiego jest gwarancją niezależności banku centralnego i jednoznacznej obrony polskiej waluty – wskazał doradca prezydenta RP.

Zwolennikiem euro w Polsce jest Polska 2050 Szymona Hołowni. Odpowiedź, jaką na pytania posłów Suwerennej Polski przesłał resort finansów, wskazuje, że referendum w tej sprawie już się odbyło, wraz z referendum o przystąpieniu do Unii. O dacie wejścia do strefy euro ma zdecydować rząd, choć i on musi się liczyć z zapisami konstytucji; a ta jasno określa, że o polskim pieniądzu decyduje Narodowy Bank Polski, a nie Europejski Bank Centralny.

W rozmowie z red. Dariuszem Pogorzelskim na łamach „Naszego Dziennika” prof. Gabriela Masłowska z Rady Polityki Pieniężnej wyjaśniła, że ominięciu tego zapisu może służyć stawianie prawa unijnego ponad konstytucją.

– Wobec tego, co się dzieje w tej chwili w Polsce, w jak bezwzględny sposób jest łamane prawo i lekceważona Konstytucja, to nie można wykluczyć ominięcia ustawy zasadniczej przy wprowadzaniu euro – zaznaczyła dr Gabriela Masłowska.

Prof. Mieczysław Ryba mówił o silnych związkach premiera Donalda Tuska z Brukselą. Chaos, jaki towarzyszy dziś jego działaniom, może w przyszłości wymusić zmianę konstytucji.

– Jemu nie chodzi o nową konstytucję, ale o to, by prawo unijne było nad prawem polskim, państwo unijne nad państwem polskim – podkreślił prof. Mieczysław Ryba.

Kadencja prof. Adama Glapińskiego kończy się za ponad cztery lata.

TV Trwam News

źródło: radiomaryja.pl, 25 lutego 2024

Autor: dj