Rząd Donalda Tuska chce wyłączenia 20 procent terenów leśnych pod tzw. lasy społeczne
Treść
Leśnicy z niepokojem patrzą na działania obecnego rządu w obszarze gospodarki leśnej. Jak wskazują, forsowane rozwiązania są podyktowane ideologicznymi pomysłami wymuszanymi przez urzędników Unii Europejskiej, a nie nauką i dorobkiem pokoleń polskich leśników.
W piątek na naszej antenie w programie „Porady ekologa” poruszono temat nowych wytycznych i rekomendacji resortu klimatu i środowiska. Jedną kontrowersyjnych zmian są wyłączenia pod tzw. lasy społeczne.
Gość naszej stacji, dr inż. Ryszard Kapuściński, były zastępca dyrektora generalnego Lasów Państwowych, powiedział, że są już przepisy, które regulują tego typu wyłączenia wokół m.in. miast czy uzdrowisk spod czynnej gospodarki.
Ekspert krytycznie patrzy na obecne działania resortu, które podyktowane są polityką klimatyczną Unii Europejskiej.
– Unia Europejska wskazała, ile w poszczególnych państwach należy wyłączyć lasów z użytkowania. To jest wskaźnik 20 procent. To są ustalenia, na które społeczeństwo nie wyraziło zgody, bo powiedzmy sobie szczerze, że to czy jakieś lasy wyłączymy z funkcji gospodarczej, to jest bardzo poważne wyrzeczenie. Wyrzekamy się pewnych korzyści materialnych na rzecz innych równie ważnych, ale nie materialnych związanych z rekreacją, turystyką. To jest ten czas, w którym dziś żyjemy, nie wiedza, a ideologia decyduje o pewnych rozwiązaniach – oznajmił dr inż. Ryszard Kapuściński.
Do 15 sierpnia trwają konsultacje w sprawie zmian w lasach. Według leśników są one jednak pozorowane, gdyż decyzje już zapadły w Unii Europejskiej.
Eksperci wskazali też, iż duży wpływ na formułowane przez ministerstwo klimatu propozycje mają rożne tzw. organizacje ekologiczne.
W ubiegłym miesiącu przed kancelarią premiera w Warszawie protestowały związki zawodowe leśników z całej Polski, domagając się od rządu m.in. wycofania tzw. leśnego moratorium i dialogu na temat zapowiadanych zmian w gospodarce leśnej.
RIRM
źródło: radiomaryja.pl, 9 sierpnia 2024
Autor: dj