Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Rusza pakiet kryzysowy

Treść

Od dziś wchodzi w życie ustawa o łagodzeniu skutków kryzysu ekonomicznego dla pracowników i przedsiębiorców. Ustawa uzyskała już akceptację Komisji Europejskiej. Zgoda Komisji była niezbędna, aby weszły w życie przepisy pozwalające na publiczną pomoc dla przedsiębiorców. Według ministerstwa pracy, system wsparcia przedsiębiorców powinien ruszyć w ciągu kilku tygodni.

Z wchodzącej dziś w życie ustawy antykryzysowej cieszyć się mogą przedsiębiorcy, których dotknęły skutki spowolnienia gospodarczego. Starać się bowiem mogą o pomoc finansową państwa np. o dopłatę do wynagrodzeń pracowników. Choć istnieją wątpliwości, czy rzeczywiście, ze względu na warunki uzyskania pomocy państwa, trafi ona do wszystkich potrzebujących jej firm. Zadowolone powinny być również firmy, które kryzysu nie poczuły, gdyż wygodniej będzie im dysponować czasem pracowników.
Już mniej natomiast zadowoleni mogą być sami pracownicy. Im bowiem warunki pracy się nie poprawią, a wręcz przeciwnie - pogorszą. To efekt tzw. uelastycznienia rynku pracy, które pozwolić ma jednak na uratowanie miejsc pracy i sprawić, że pracownicy nie zasilą rosnących szeregów bezrobotnych.
Ustawa obowiązywać będzie do końca 2011 roku. W tym czasie pracodawca zyskuje możliwość m.in. na okres nie dłuższy niż 6 miesięcy obniżenia pracownikom wymiaru czasu pracy, nie więcej jednak niż o połowę pełnego wymiaru. W takim przypadku proporcjonalnie obcięta zostanie jednak pensja pracownika. Jeżeli spadnie liczba zamówień w firmie, pracodawca będzie mógł przenieść pracowników na prace na pół etatu. Pracownik otrzymywałby wtedy wynagrodzenie nie mniejsze od płacy minimalnej.
Pracodawcy uzyskują też, w zależności od potrzeb, możliwość dopasowania czasu pracy. Gdy brakuje zamówień, pracownicy mogliby pracować np. po 5 godzin dziennie, żeby
- gdy zamówienia napłyną - odrobić to, pracując po 11 godzin. Okres rozliczenia czasu pracy może zostać wydłużony z czterech miesięcy nawet do jednego roku. Możliwe staje się także ustalenie różnych godzin rozpoczynania i kończenia pracy.
W bardziej drastycznych sytuacjach pracodawcy decydowaliby, po porozumieniu się z pracownikami, wysłać załogę na postojowe. W tym czasie pracownicy też nie mogliby liczyć na wypłatę w pełnej wysokości. Przepisy gwarantują w takiej sytuacji pensję w wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę. Do kwoty wysokości zasiłku dla bezrobotnych wynagrodzenie takie pokryje państwo, resztę zapłaci pracodawca. Pracownik na postojowym chociaż pracy nie wykonuje, to jednak powinien cały czas pozostawać w gotowości do jej podjęcia w każdej chwili. Wracającego z postojowego pracownika pracodawca nie może zwolnić przez pół roku.
Ograniczono natomiast zatrudnianie pracowników na czas określony do maksimum dwóch lat. Ministerstwo pracy wyjaśnia, że z przepisów dotyczących organizacji czasu pracy skorzystać mogą wszyscy przedsiębiorcy niezależnie od swojej sytuacji finansowej. Ci, którzy przeżywają czasowe trudności finansowe, mogą natomiast wystąpić np. o dopłaty do wynagrodzenia pracownika podczas przestoju i możliwość obniżenia wymiaru czasu pracy czy też o dofinansowanie na opłacenie składek pracowników na ubezpieczenie społeczne. Według resortu pracy, zapisy ustawy dotyczyć mogą 250 tys. pracowników.
Artur Kowalski
"Nasz Dziennik" 2009-08-22

Autor: wa