Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Rosja przedłuża śledztwo

Treść

Dochodzenie w sprawie katastrofy pod Smoleńskiem, w której zginął prezydent Polski, przedłużono do października. Poinformował o tym minister sprawiedliwości Federacji Rosyjskiej Aleksandr Konowałow po spotkaniu w Petersburgu z ministrem Krzysztofem Kwiatkowskim.
- Sprawa ta jest uważana przez kierownictwo polityczne państwa, Prokuraturę Generalną i jej pion śledczy za całkowicie bezprecedensową - powiedział Aleksandr Konowałow w kontekście śledztwa smoleńskiego. Dlatego - jak zaznaczył - termin jego prowadzenia został przedłużony do sześciu miesięcy, czyli do października. Informacji tej jak dotąd nie skomentował jednak rosyjski Międzypaństwowy Komitet Lotniczy. Według agencji ITAR-TASS rosyjski minister miał także zapewnić, iż w związku z tym, że śledztwo to jest dla Polski niezwykle ważne, "w celu ustalenia prawdy w tej sprawie pracują najlepsze siły śledcze".
Odpowiadając na prośbę ministra Kwiatkowskiego o jak najszybsze przekazanie materiałów ze śledztwa, a zwłaszcza protokołów sekcji zwłok ofiar, Konowałow poinformował jedynie, że rosyjskie władze przekażą tę prośbę rosyjskim śledczym. Jak wyjaśnił, rosyjskie ministerstwo sprawiedliwości nie jest zwierzchnikiem Prokuratury Generalnej i nie ma bezpośredniego nadzoru nad prowadzonym śledztwem, stąd może jedynie skierować prośbę Kwiatkowskiego do prokuratora generalnego Federacji Rosyjskiej Jurija Czajki.
Rosyjski minister nie wykluczył, że z racji bezprecedensowego charakteru sprawy strony mogą dojść do porozumienia w kwestii przekazania materiałów z pominięciem zwykłej praktyki międzynarodowej.
Rozmowy ministrów na temat śledztwa smoleńskiego odbyły się w Petersburgu przy okazji podpisania planu współpracy między dwoma resortami.
W oczekiwaniu na dementi
Parlamentarzyści opozycji traktują te deklaracje jako próbę zatarcia w pamięci Polaków wcześniejszych oświadczeń strony rosyjskiej o zaprzestaniu przysyłania do naszego kraju materiałów ze śledztwa.
- Niejasne i niezrozumiałe są informacje na temat materiałów związanych z tragedią smoleńską. Oczekiwalibyśmy raczej jasnej odpowiedzi od premiera Donalda Tuska i Jerzego Millera, ministra spraw wewnętrznych i administracji, którzy są odpowiedzialni za rządową Komisję Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, po tym jak wicepremier Siergiej Iwanow, wiceprzewodniczący specjalnej komisji rządowej powołanej przez prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa do wyjaśnienia przyczyn tragedii smoleńskiej, jasno powiedział, że Polska otrzymała już wszystkie materiały i więcej już nic nie uzyska. Czy wypowiedzi, które w związku z wizytą pana Kwiatkowskiego padają, oznaczają, że Iwanow wycofuje się z tego stwierdzenia? - zastanawia się poseł Antoni Macierewicz (PiS). - Jeżeli tak, to powinno być to jasno powiedziane. Czy też są to wypowiedzi, które mają jedynie osłabić jednoznaczne zerwanie przez stronę rosyjską dalszej współpracy z Polską? - dodaje.
- Oczywiście samo przedłużenie śledztwa jest zabiegiem formalnym. Mam natomiast nadzieję, że za tym aktem pójdzie także zebranie odpowiedniego materiału merytorycznego, aby mogło dojść do właściwego rozstrzygnięcia tego śledztwa, tzn. do ustalenia przyczyn tej katastrofy i ewentualnego wskazania osób odpowiedzialnych - mówi reprezentujący rodziny smoleńskie mec. Rafał Rogalski.
Dziś o godz. 11.00 ma się odbyć pierwsze posiedzenie zainicjowanego przez posłów PiS zespołu parlamentarnego ds. zbadania katastrofy smoleńskiej. Będzie ono poświęcone ustaleniu planu prac tego gremium.
Marta Ziarnik, Jacek Dytkowski
Współpraca Ewa Rzeczycka-Surma
Nasz Dziennik 2010-07-20

Autor: jc