Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Rolnicy domagają się spotkania z premierem

Treść

W prawie 50 miejscach w kraju rolnicy wyjadą dziś na drogi. Przedstawiciele AgroUnii domagają się spotkania z premierem Mateuszem Morawieckim. W ich ocenie dotychczasowe rozmowy z władzami resortu rolnictwa nie przyniosły rezultatów. Organizatorzy strajków wśród problemów wskazują m.in. wysokie ceny nawozów oraz niepewność związaną z Europejskim Zielonym Ładem.

Gospodarze obawiają się, że przez drożyznę produkcja w wielu sektorach stanie się nieopłacalna, co zagrozi całemu bezpieczeństwu żywnościowemu kraju.

Mieszkańcy wsi mają wiele uzasadnionych obaw – ocenił szef prezydenckiej rady ds. rolnictwa, Jan Krzysztof Ardanowski. Jednocześnie zastrzegł, że nie zostały jeszcze wykorzystane wszystkie możliwości rozmów o konkretnych rozwiązaniach dla rolnictwa.

– Trzeba rozmawiać z ministrem, natomiast część działaczy, którzy chcą protestować, nie ukrywa swoich aspiracji politycznych. To jest dopuszczalne w demokratycznym kraju i nie stanowi żadnego nadużycia, ale nie można mieszać dwóch rzeczy, czyli wykorzystywać niezadowolenia rolników, ich realnych obaw dotyczących możliwych konsekwencji ekonomicznych bardzo drogiej energii w Europie i mieszać uzasadnionych protestów ekonomicznych z chęcią wybicia się na popularność polityczną, zakładanie partii i mówienie, że się chce wejść do Sejmu. Lider AgroUnii twierdzi nawet, iż kiedyś zostanie premierem – mówił Jan Krzysztof Ardanowski.

Działacze AgroUnii zapowiedzieli, że jeśli dzisiejsze strajki nie przyniosą rezultatu, 23 lutego rolnicy będą protestować w Warszawie. Z kolei wicepremier i minister rolnictwa Henryk Kowalczyk zapewnił, że walczy o wsparcie dla rolników.

Rząd czeka m.in. na decyzję Komisji Europejskiej ws. zgody na dopłaty do nawozów i wpisanie do ustawy nawozów jako produktu energochłonnego. Resort zapowiedział też m.in. uruchomienie dopłat do prosiąt.

RIRM

Żródło: radiomaryja.pl,

Autor: mj

Tagi: Mateusz Morawiecki rolnicy