Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Rok na uwłaszczenie, na bonifikatę cztery lata

Treść

Przedłużenie o cztery lata spłaty na preferencyjnych warunkach tzw. balcerowiczowskich kredytów mieszkaniowych oraz poszerzenie możliwości skorzystania z premii gwarancyjnej przy likwidacji książeczek mieszkaniowych przewiduje przyjęta wczoraj przez Sejm nowelizacja ustawy o pomocy państwa w spłacie niektórych kredytów mieszkaniowych. Nowelizacja przedłuża do 2012 r. czas, w którym spółdzielca może skorzystać z 70-procentowej bonifikaty w razie jednorazowej spłaty całości zadłużenia, tj. kredytu mieszkaniowego wraz z odsetkami. Oznacza to, że spółdzielcy, chcąc skorzystać z bonifikaty, nie muszą w pośpiechu szukać pieniędzy, aby dokonać spłaty przed końcem 2008 roku. - Ta zmiana jest istotna dla tych spółdzielców, którzy nie zamierzają dokonać wyodrębnienia własności lokalu. Jeżeli natomiast spółdzielcy chcą się uwłaszczyć - muszą pamiętać, że ostatnie orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego pozostawiło im na to tylko rok. Muszą więc jak najszybciej spłacić kredyt, złożyć wniosek o przekształcenie, a jeśli w ciągu 3 miesięcy nie zostanie on zrealizowany przez zarząd spółdzielni - skierować wniosek do sądu o wydanie orzeczenia, które zastępuje oświadczenie woli spółdzielni - wyjaśnia poseł Gabriela Masłowska (PiS). Podkreśla, że wniosek do sądu musi być precyzyjny i dobrze umotywowany, oraz powinien podawać stosowną wartość lokalu, tak aby sprawa rozpatrywana była przez sąd okręgowy, a nie rejonowy. Wzory wniosków i pism do sądu można przeczytać na stronach internetowych pod adresem: www.maslowska.pl, w zakładce "uwłaszczenie". Znowelizowana ustawa pozwala właścicielom książeczek mieszkaniowych przeznaczyć premię gwarancyjną uzyskiwaną w razie likwidacji książeczki - na spłatę zadłużenia z tytułu kredytów mieszkaniowych starego portfela (w pierwszej kolejności zadłużenia wobec Skarbu Państwa, a następnie z tytułu kredytu i odsetek) i wykupienie na własność spółdzielczego lokalu. Premia gwarancyjna może być również przeznaczona na dokonanie wpłaty na fundusz remontowy za ostatni rok oraz na remont budynku mieszkalnego lub domu jednorodzinnego, do których właściciel książeczki ma prawo własności lub prawo spółdzielcze (chodzi o niektóre tylko remonty, takie jak wymiana instalacji gazowej, elektrycznej, docieplenie, ale już nie wymiana instalacji wodnej czy okien). Możliwe będzie także wcześniejsze uzyskanie premii gwarancyjnej i przeznaczenie jej na wkład własny wymagany przy kredycie mieszkaniowym. W ustawie zaproponowanej przez rząd został niestety całkowicie pominięty główny problem, jaki wymaga rozwiązania, a mianowicie problem obciążenia spółdzielców i budżetu państwa nienależnymi spłatami z tytułu kredytów mieszkaniowych. Nienależnymi - ponieważ odsetki podlegające przejściowemu wykupieniu ze środków budżetowych na podstawie ustawy o pomocy państwa naliczane są od lat - bez podstawy prawnej - procentem składanym od odsetek bankowych. Powoduje to znaczny wzrost wydatków budżetowych na ich wykup oraz nieuzasadnione obciążenie kredytobiorców. Propozycję rozwiązania tego problemu zawierał projekt poselski przygotowany przez poseł Gabrielę Masłowską, jednak Komisja Infrastruktury zawiesiła nad nim prace. - To, że naliczanie przez banki odsetek od odsetek odbywa się bez podstawy prawnej, potwierdzają opinie ekspertów, zarówno naszych, jak i sejmowych. Ale żeby ten proceder ustawowo zatrzymać - urzędnicy ministerialni musieliby się przyznać, że od 17 lat wypłacali zawyżone kwoty dla banku na wykup odsetek bez podstawy prawnej. Dlatego koalicja woli zatrzymać prace nad ustawą - powiedziała nam poseł Masłowska. Jej zdaniem, uchwalona ustawa jest "pudrowaniem problemu", tzn. wprowadza szereg korzystnych rozwiązań dla spółdzielców, ale najważniejszych kwestii związanych z kredytami balcerowiczowskimi nie dotyka. Małgorzata Goss "Nasz Dziennik" 2008-12-20

Autor: wa