Robert Kubica w Krakowie
Treść
Robert Kubica, który teraz relaksuje się po wyczerpującym sezonie w Formule 1, spotkał się z dziennikarzami na swoim ulubionym torze gokartowym przy ul. św. Wawrzyńca w Krakowie. Tłum mediów pokazał dobitnie, jak wielkim zainteresowaniem ten sport cieszy się teraz w Polsce. Kamer stacji telewizyjnych i fotoreporterów było tak wiele, iż zawodnik musiał poprosić, by przesunęli się nieco, gdyż nie widział osób siedzących na krzesłach! Robert opowiadał m.in. o przygotowaniach do przyszłego sezonu, który spędzi - podobnie jak ten - w stajni BMW Sauber: - Inżynierowie pracują nad rozwojem naszego bolidu. To, co się wydarzy w przyszłym sezonie, okaże się, gdy wszystkie zespoły wyjadą swoimi bolidami na tor. Wtedy zobaczymy, co zrobiła konkurencja. My dysponujemy świetnym sztabem ludzi, którzy pracują nad rozwojem konstrukcji auta. Powiedzmy sobie szczerze, konkurencja nie śpi i też idzie do przodu. Teraz trwa walka zespołów, by wyprodukować jak najlepszy bolid. Rywalizacja na torze zacznie się później. Oglądając Formułę 1 w telewizji widzi się kierowcę i część zespołu, natomiast anonimowi dla mas pozostają ludzie, którzy wykonują strategiczną pracę - dzień i noc projektują bolid tak, by jeździł jak najszybciej. Dla nas nawet 0,1 s zysku na okrążeniu to bardzo dużo. Kubica ocenił też ten sezon, który dla krakowianina był niezwykle szczęśliwy. Został w nim najpierw kierowcą testowym BMW Sauber, następnie awansował do roli kierowcy uczestniczącego w wyścigach, kończąc wszystkie GP, w których startował. Podczas zawodów na torze Monza Polak stanął na podium, zajmując 3. miejsce. - Zajęliśmy 5. miejsce w klasyfikacji konstruktorów - powiedział Kubica. - Team uważa, że jest to dobra pozycja wyjściowa. Zrobiliśmy to, co mogliśmy. Staramy się wyciągać wnioski z popełnionych błędów, zarówno ja jako kierowca, jak i cały zespół. Współpracujemy razem i mam nadzieję, że kiedyś uda nam się wygrać GP. Dla mnie byłaby to większa satysfakcja, niż np. zwycięstwo za kierownicą ferrari czy renault. Inaczej smakuje wygrana, kiedy dysponuje się jednym z najlepszych bolidów. Największa satysfakcja to dojść krok po kroku na szczyt ze słabszym zespołem. Kubica mówił też o swoich planach i oczekiwaniach na sezon 2007: - Możemy na ten temat gdybać i nic nie wygdybamy. Tak naprawdę wszystko będzie zależało, jaki postęp zrobimy my, a jaki konkurencja. Na razie mogę myśleć optymistycznie, gdyż team BMW Sauber niezwykle intensywnie pracuje nad nowym bolidem. Dużą zmianą będą opony. Odchodzi firma Michelin, zostaje tylko Bridgestone. Wszyscy będą jeździć na tej samej marce. Większą rolę będzie więc odgrywać konstrukcja samego bolidu. Od niej będzie wiele zależeć. Dlatego tak newralgiczny jest obecny czas, gdy teamy tworzą bolidy. RAFAŁ STANOWSKI ZEGAREK DLA POTRZEBUJĄCYCH Roberta Kubicę wspiera firma Certina, szwajcarski producent zegarków. Salon znanego krakowskiego zegarmistrza Wojciecha Strojnego przeznaczył zegarek z limitowej serii Certiny z Robertem Kubicą - nr 0155 - na aukcję charytatywną, z której dochód zostanie przeznaczony na potrzebujące dzieci z Ośrodka Opiekuńczo-Wychowawczego w Żmiącej. Zwycięzca aukcji otrzyma zdjęcie z dedykacją od Roberta Kubicy. Aukcja trwać będzie do 20 grudnia. (RS) "Dziennik Polski" 2006-11-17
Autor: wa