Rekordowy "Katyń"

Treść

"Wokół kina" w Nowym Sączu "Katyń" Andrzeja Wajdy okazał się filmem rodzimej produkcji, który w mijającym roku obejrzała największa ilość widzów. Na dzieło Andrzeja Wajdy wybrało się do kin 2 mln 750 tys. osób. Nawet zważywszy fakt, że na wynik ten w znaczący sposób zapracowały zorganizowane grupy szkolne, to i tak liczba imponuje. Podczas zakończonego wczoraj XXIV forum "Wokół kina", które od wtorku trwało w nowosądeckim Małopolskim Centrum Kultury Sokół, ogłoszono oficjalne wyniki frekwencyjne osiągnięte w 2008 r. przez polskie filmy. Nagrodami uhonorowano producentów i dystrybutorów, których obrazy przyciągnęły do sal kinowych co najmniej dwustutysięczną publiczność. Barierę tę przekroczyło sześć filmów. Poza "Katyniem" są to: "U pana Boga w ogródku" - przeszło 300 tys. widzów, "Ryś" - ponad 800 tys., "Świadek koronny" - 960 tys., "Dlaczego nie" - 1 mln 150 tys. oraz "Testosteron" - 1 mln 350 tys. Przewaga "Katynia" jest zatem przygniatająca. Z rąk Zbigniewa Żmigrodzkiego, prezesa Stowarzyszenia Kina Polskie, "Złote Bilety" odebrali producent filmu Michał Kwieciński oraz przedstawiciel dystrybutora - ITI Cinema - Dariusz Mączka. Forum - zorganizowane przez MCK Sokół oraz Stowarzyszenie Kina Polskie - które po raz pierwszy odbyło się poza wielkimi ośrodkami filmowymi, takimi jak Warszawa, Gdańsk czy Kraków, ściągnęło z całego kraju do Nowego Sącza przeszło 220 osób reprezentujących firmy dystrybutorskie, producenckie oraz sieci kinowe. Wśród gości znalazł się m.in. Andrzej Saramonowicz, autor scenariusza "Lejdis". Zaprezentowane zostały zwiastuny zapowiadanych na 2008 rok filmowych nowości. Obejrzeć też można było kilka atrakcyjnych przedpremier. Wyświetlono polskie pozycje: świetny debiutancki "Rezerwat" obecnego w Sokole Łukasza Palkiewicza, "Ogród Luizy" Macieja Wojtyszki oraz "Futro" Tomasza Drozdowicza, a także zagraniczne hity: "Persepolis", "Control", "Zaczarowaną", "PS. Kocham cię", "Motyl i skafander" i kontynuację przygód bohaterów "Skarbu narodów" - "Ksiegę tajemnic". (DW) "Dziennik Polski" 2007-12-14

Autor: wa