Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Rasmussen z dystansem do Warszawy

Treść

Nieobecność sekretarza generalnego Sojuszu Północnoatlantyckiego Andersa Fogha Rasmussena na sesji Zgromadzenia Parlamentarnego NATO w Warszawie wywołała oburzenie deputowanych zgromadzonych w Sejmie. Zwięzłe i ogólnikowe wystąpienie Rasmussena zostało odtworzone z nagrania wideo. W przyjętej przez aklamację uchwale delegaci wyrazili sprzeciw wobec lekceważenia Zgromadzenia i deprecjacji jego roli, podczas gdy jednocześnie podkreśla się znaczenie cywilnej kontroli nad wojskiem.
W Warszawie zakończyła się 56. sesja Zgromadzenia Parlamentarnego NATO. Wczoraj odbyło się posiedzenie plenarne, na którym delegaci wysłuchali okolicznościowych przesłań, przyjęli końcowe dokumenty i wybrali władze Izby na kolejną kadencję. Zwracano uwagę na fakt, że Zgromadzenie jest złożone z wybranych demokratycznie przedstawicieli społeczeństw państw członkowskich i powinna być bardziej doceniona jego funkcja łącznika między obywatelami 28 krajów NATO a strukturami Sojuszu.Marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna w swoim wystąpieniu wskazał na nowe rodzaje zagrożeń, którym musi stawić czoła Sojusz, jak ataki cybernetyczne i skutki osłabienia bezpieczeństwa energetycznego. Zachęcał do zintensyfikowania współpracy NATO i Unii Europejskiej. Zdaniem marszałka, konieczne jest otwarcie Paktu na państwa zainteresowane pogłębieniem współpracy. - Opowiadamy się za otwartością NATO na nowych członków. Dotyczy to Ukrainy i Gruzji, ale i szerzej. Drzwi sojuszu powinny pozostać otwarte dla tych państw demokratycznych, które mogą i chcą przyjąć na siebie zobowiązania związane z członkostwem - powiedział.Premier Donald Tusk, podobnie jak prezydent Bronisław Komorowski (jego przesłanie zostało odczytane) przypomnieli, że Warszawa jest miejscem, którego dramatyczna historia szczególnie predestynuje do debaty o pokoju i bezpieczeństwie. Tusk mówił o zbliżającym się polskim przewodnictwie w UE i obiecywał wzmocnienie relacji ze strukturami transatlantyckimi w tym okresie. - Jednym z priorytetów Polski będzie wzmocnienie instrumentów UE w obszarze bezpieczeństwa i obrony. Liczymy, że nasza prezydencja będzie krokiem do przodu na rzecz budowy praktycznej strategii współpracy między UE a NATO - powiedział.Odnosząc się do nowej strategii Sojuszu, która ma być przyjęta za kilka dni w Lizbonie, premier podkreślił jej znaczenie dla naszego kraju. - Dla Polaków ważne w tej strategii są dwa wątki: zagwarantowanie wspólnej obrony i realnego bezpieczeństwa wszystkim członkom NATO oraz szczera intencja współpracy z każdym, kto wyrazi taką wolę - oświadczył Tusk. Natomiast prezydent Komorowski napisał w przesłaniu, że "z racji naszego geostrategicznego położenia na obrzeżach NATO Polska musi posiadać przede wszystkim zdolności do skutecznej obrony swoich granic, ale jednocześnie utrzymywać gotowość do udziału w realizacji sojuszniczych misji ekspedycyjnych". Prezydent wyraził też swoje poparcie dla projektu nowej strategii obronnej organizacji.Delegaci dokonali również wyboru przewodniczącego Zgromadzenia i jego pięciu zastępców. Amerykańskiego demokratycznego kongresmana Johna Tannera zastąpi Niemiec Karl Lamers. Jednym z jego zastępców będzie przewodnicząca polskiej delegacji Jadwiga Zakrzewska (PO). W inauguracyjnym wystąpieniu Lamers zapowiedział walkę o podniesienie znaczenia kierowanej przez siebie instytucji. - Zrobię wszystko, aby sekretarz generalny Sojuszu uczestniczył w naszym następnym spotkaniu - zapowiedział.Na zakończenie przyjęto dokumenty, nad którymi parlamentarzyści pracowali od soboty. Obrady Zgromadzenia Parlamentarnego NATO odbywają się w atmosferze wyjątkowej zgody i porozumienia, dyskusje są bardzo spokojne, autorzy raportów starają się umieszczać w przygotowywanych dokumentach wzmianki odzwierciedlające wszelkie głosy wypowiedziane podczas posiedzeń. Do głosowań natomiast w ogóle nie dochodzi, gdyż wszystkie wnioski są przyjmowane przez aklamację. Wynika to jednak głównie z faktu, że ta międzynarodowa instytucja ma znaczenie wyłącznie jako ciało konsultacyjno-doradcze i jej postanowienia nie wpływają bezpośrednio na oblicze i funkcjonowanie Sojuszu.
Piotr Falkowski
Nasz Dziennik 2010-11-17

Autor: jc