Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Raport co kwartał

Treść

Prawo i Sprawiedliwość proponuje, by rząd prezentował Sejmowi kwartalne raporty na temat badania przyczyn katastrofy smoleńskiej. Drugi postulat to niezwłoczne zwrócenie się do Międzynarodowej Organizacji Lotnictwa Cywilnego, Komisji Europejskiej i Europejskiej Agencji Bezpieczeństwa Lotniczego. Oba postulaty znalazły się w projekcie rezolucji wzywającej rząd do podjęcia działań na forum międzynarodowym w celu prezentacji polskiego stanowiska w sprawie badania przyczyn katastrofy Tu-154M na terytorium Federacji Rosyjskiej 10 kwietnia 2010 roku.
"W przeddzień pierwszej rocznicy największej tragedii, jaka spotkała Państwo Polskie po 1945 r. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej dostrzega konieczność dogłębnego i pełnego wyjaśnienia przyczyn katastrofy, w której tragiczną śmierć ponieśli Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Kaczyński wraz z małżonką oraz wybitni przedstawiciele Narodu Polskiego, w tym piętnastu posłów na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej reprezentujących wszystkie siły polityczne. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wyraża swój sprzeciw wobec sposobu prowadzenia przez Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK) badania przyczyn katastrofy samolotu Tu-154M na terytorium Federacji Rosyjskiej oraz jego wniosków zawartych w raporcie końcowym. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej stwierdza, że odpowiedzialność za wyjaśnienie przyczyn tej katastrofy ponosi Rada Ministrów" - czytamy w projekcie rezolucji, który PiS złożył wczoraj w Kancelarii Marszałka Sejmu.
- Strona polska, działając poprzez akredytowanego przedstawiciela, wyznaczonego zgodnie z załącznikiem 13 do konwencji z Chicago, wielokrotnie zwracała się do strony rosyjskiej o udostępnienie danych i dokumentów istotnych z punktu widzenia badania przyczyn wypadku lotniczego, nie otrzymując większości z nich do chwili obecnej. Dlatego KP Prawo i Sprawiedliwość wzywa Radę Ministrów do niezwłocznego podjęcia działań na forum międzynarodowym w sprawie badania przyczyn katastrofy polskiego statku powietrznego, która miała miejsce 10 kwietnia 2010 roku. Odpowiedzialność za wyjaśnienie przyczyn tej katastrofy ponosi Rada Ministrów - mówił na wczorajszej konferencji prasowej w Sejmie Jerzy Polaczek, były minister transportu. Jego zdaniem, rząd powinien niezwłocznie zwrócić się m.in. do Międzynarodowej Organizacji Lotnictwa Cywilnego (ICAO) z wnioskiem o zbadanie, czy Federacja Rosyjska, łamiąc załącznik 13, nie naruszyła uznawanej na świecie zasady obiektywizmu eksperckiego. - Komitet w trakcie badań nie stosował się do postanowień aneksu 13 do konwencji, który wymaga, żeby polski akredytowany przedstawiciel i jego doradcy mieli dostęp do wszystkich badań i dokumentów - mówił. Jak przypomina ekspert międzynarodowego prawa lotniczego prof. Marek Żylicz, do ICAO można się odwołać wyłącznie w kwestii, czy MAK nie naruszył przepisów załącznika 13. ICAO nie mogłaby podważyć raportu, tylko stwierdzić, że MAK naruszył kolejne procedury tego załącznika. ICAO nie mogłaby więc ani weryfikować dokumentu merytorycznie, ani wydać raportu zastępczego, a nawet stwierdzić, że coś w raporcie MAK zostało napisane niewłaściwie. Wśród postulatów, jakie KP PiS zawarł w projekcie, jest też ten wzywający Radę Ministrów do wystąpienia do Komisji Europejskiej oraz do Europejskiej Agencji Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA) z wnioskiem o możliwość zastosowania prawa europejskiego do zbadania przyczyn katastrofy z 10 kwietnia. Chodzi o rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 996/2010 z 20 października 2010 r. w sprawie badania wypadków i incydentów w lotnictwie cywilnym oraz zapobiegania im, które weszło w życie 2 grudnia 2010 roku. Dokument obliguje stronę polską do włączenia do prac polskiej komisji badającej okoliczności katastrofy EASA. Do jej obowiązków należałyby oględziny miejsca katastrofy, szczątków maszyny i uzyskanie kopii wszystkich powstałych w toku dochodzenia dokumentów. PiS postuluje też, by w tej sprawie rząd, "który do tej pory nie umiał zaprezentować jakiejkolwiek polityki informacyjnej wobec polskiej opinii publicznej", został też zobowiązany do przedstawiania Sejmowi kwartalnych raportów z postępów prac nad badaniem przyczyn katastrofy smoleńskiej. - Jak dotąd państwo polskie na arenie międzynarodowej jest państwem, które nie umiało przedstawić własnych racji, nie przedstawiło na ten temat żadnych rzetelnych informacji. Czas to zmienić - oceniał Polaczek.
Anna Ambroziak
Nasz Dziennik 2011-02-11

Autor: jc