Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Pytam Komorowskiego o polskie lasy

Treść

Kandydat PO na prezydenta Bronisław Komorowski zapewnił na Krajowym Zjeździe Leśników w Jabłonnie, że jako jeden z ostatnich "gajowych z dubeltówką" nie jest i nie będzie zwolennikiem prywatyzacji Lasów Państwowych. Według marszałka, jeśli chodzi o lasy, najważniejsze w następnych latach jest przyspieszenie zalesiania. Jak zaznaczył, "słyszał już nawet modlitwy o to, by lasy pozostały własnością państwa polskiego". - I tak sobie myślałem: czy warto modlić się o coś, co jest oczywistością? Ale zawsze to nie zaszkodzi, bo oczywiście bywają i modlitwy intencjonalne, bywają i kłamstwa intencjonalne - powiedział kandydat PO na prezydenta. Deklaracja pana marszałka może napawać optymizmem, ale w kontekście słów o "kłamstwie i oczywistości" słuszne wydaje się zadanie kilku pytań.
Po pierwsze, czy prawdą jest, że Jerzy Buzek, obecny szef Parlamentu Europejskiego, wybrany do PE z rekomendacji Platformy Obywatelskiej, latem 1999 roku jako premier podjął próbę stworzenia z Lasów Państwowych jednoosobowej spółki Skarbu Państwa? Doszło do głosowania, zapadła decyzja, i tylko dzięki wotum separatum ministra Ochrony Środowiska Zasobów Naturalnych i Leśnictwa doprowadzono do reasumpcji głosowania na następnym posiedzeniu Rady Ministrów. Dzięki rejtanowskiej obronie, w tym ówczesnego dyrektora generalnego Lasów Państwowych, powtórzone głosowanie zakończyło się odrzuceniem (7 głosów "przeciw", 6 głosów "za") pomysłu stworzenia przedsionka prywatyzacji, jakim jest jednoosobowa spółka Skarbu Państwa.
Po drugie, jak można wytłumaczyć deklarowaną chęć pana marszałka zwiększania lesistości kraju i zachowania państwowego charakteru lasów w świetle tego, że 18 maja 2009 r. sekretarz stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa (ta sama osoba, która zajmowała podobne stanowisko w rządzie premiera Buzka) skierował do Komitetu Stałego Rady Ministrów uzgodniony projekt ustawy o świadczeniach przysługujących niektórym osobom z tytułu nacjonalizacji? Projekt ustawy zakłada w chwili obecnej, że Lasy Państwowe przekażą do Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa taką ilość lasów, aby z ich sprzedaży trafiło do Funduszu Świadczeń Reprywatyzacyjnych 500 mln złotych. Dlaczego powyższe rozwiązania pojawiły się w projekcie ustawy, mimo że dotąd jedyna w Polsce społeczna ustawa o zachowaniu narodowego charakteru strategicznych zasobów naturalnych kraju przewiduje, że - w odniesieniu do roszczeń reprywatyzacyjnych, dotyczących zasobów naturalnych, w tym lasów - świadczenia reprywatyzacyjne powinny być wypłacane z budżetu państwa?
Po trzecie, dlaczego pan marszałek wprowadził do obrad Sejmu, a następnie głosował za przyjęciem ustaw o zmianie ustawy o ochronie przyrody (2008 r.), ustawy o udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko (2008 r.) i zmianie ustawy o handlu uprawnieniami do emisji do powietrza gazów cieplarnianych (2008 r.) - rujnujących organizację polskich Lasów Państwowych w zakresie zarządzania zasobami przyrodniczymi i otwierających drogę do prywatyzacji tych lasów?
Z faktami dyskutować nie można. Pozostają odpowiedzi na zadane pytania, które winny wyjaśnić wątpliwości tych, którzy w świetle faktów mogą przypuszczać, że możemy mieć do czynienia jedynie z kłamstwem intencjonalnym w celu pozyskania głosów i zdezorientowania. Pragnę przypomnieć, że zawsze, ale to naprawdę zawsze, Prawo i Sprawiedliwość było za utrzymaniem państwowego charakteru lasów, widząc w tym nie tylko szansę zrównoważonego rozwoju terenów wiejskich, ale i możliwość zapewnienia bezpieczeństwa ekologicznego państwa. Piszę te słowa, licząc na odpowiedź, gdyż chciałbym, aby pan marszałek nie musiał odwoływać się do wypowiedzianych przez siebie słów, jakże wybitnie świadczących o niezawisłości sądów. "Gdyby ktokolwiek słyszał o tym, że mnie się pomawia o chęć prywatyzowania lasów, proszę o telefon. Sędzia jeszcze jest rozgrzany, załatwimy sprawę szybko".
Prof. Jan Szyszko
Prof. dr hab. Jan Szyszko - poseł na Sejm RP (PiS). Kierownik Samodzielnej Pracowni Oceny i Wyceny Zasobów Przyrodniczych SGGW. Prezes Stowarzyszenia na rzecz Zrównoważonego Rozwoju Polski. Minister ochrony środowiska zasobów naturalnych i leśnictwa w rządzie AWS - UW. Minister środowiska w rządzie PiS.
Nasz Dziennik 2010-07-02

Autor: jc