Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Putin dzieli się winą

Treść

Uroczystości 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej zgromadziły na Westerplatte szefów rządów około dwudziestu państw. W swoim wystąpieniu prezydent Lech Kaczyński podkreślił, że kiedy Europa będzie oparta na wartościach demokratycznych, m.in. w stosunkach między państwami, wtedy będzie można powiedzieć, że wyciągnęliśmy wnioski z 1 września 1939 roku. Z kolei Władimir Putin, premier Rosji, przyznał, że pakt Ribbentrop - Mołotow zawarty pomiędzy Rosją Sowiecką a Niemcami był błędem, ale taki sam błąd popełniły - w jego opinii - wszystkie państwa, które przed wojną paktowały z III Rzeszą.

Główne uroczystości 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej rozpoczęły się złożeniem wieńców na cmentarzu Obrońców Westerplatte. Następnie głos zabrał prezydent Lech Kaczyński. Przypomniał, że przyczyną wybuchu II wojny światowej były "niewątpliwie dwa totalitaryzmy." - Polska już jesienią 1933 r. proponowała wojnę prewencyjną. W tych warunkach zawarliśmy pakt o nieagresji z Niemcami. Zresztą wcześniej taki pakt został również zawarty ze Związkiem Radzieckim. To był pakt w ówczesnej sytuacji konieczny. Nie można go w żadnym przypadku porównywać z paktem Ribbentrop - Mołotow - oświadczył Kaczyński. - To nie był zwykły pakt o nieagresji. To był także pakt o podziale wpływów w dużej części Europy. Jaka była wtedy sytuacja naszego kraju? Polska miała propozycje przystąpienia do paktu antykominternowskiego. Miała nawet sugestie, jeśli nie otwarte propozycje, wspólnego marszu na Wschód. Ale tę propozycję odrzuciła - zauważył Kaczyński. Prezydent przypomniał, że Katyń był odwetem za rok 1920.
Nawiązał również do obecnej sytuacji w Europie. Unię Europejską nazwał "nową jakością". - Ta nowa jakość powinna być też otwarta dla innych, ale pod jednym warunkiem - przyjęcia systemu wartości, w którym nie ma miejsca na marzenia o tym, co było kiedyś, ale w którym myśli się na zasadach równości - zaznaczył. Dodał, że dopiero wówczas, kiedy Europa będzie oparta na wielostronnej współpracy, demokracji nie tylko w relacji państwa z obywatelem, ale także w relacji między państwami, będzie można powiedzieć, że wyciągnęliśmy wnioski z 1 września 1939 roku.
- Wojna ta ma swój początek w traktacie wersalskim, co doprowadziło do poniżenia Niemiec po zakończeniu I wojny światowej. Właśnie to zostało wykorzystane przez nazistów w połowie lat 30. - powiedział Władimir Putin. Przyznał ze swej strony, że Rosja popełniła błąd, układając się z hitlerowskimi Niemcami. - Rosyjska Duma potępiła pakt Ribbentrop - Mołotow - podkreślił. Wyraził nadzieję, że także inne państwa potępią pakty zawarte z III Rzeszą, które uznał za niemoralne. - Musimy wyleczyć społeczeństwo z rasizmu, ksenofobi - dodał rosyjski premier. Od tego uzależnił odwrócenie "tej tragicznej karty" dziejów Europy.
Jerzy Buzek, przewodniczący PE, który wspólnie z prezydentem dokonał otwarcia uroczystości, również powrócił w wystąpieniu do tematyki unijnej. - Straszliwe doświadczenia wojny natchnęły ojców założycieli do tworzenia zjednoczonej Europy. Przez tyle lat od pierwszej Wspólnoty Węgla i Stali obalaliśmy mury pozostałe po II wojnie światowej. UE to ogromna wartość, która potrzebuje wiarygodnych partnerów, potrzebuje układów z Rosją i USA. Jesteśmy odpowiedzialni za pojednanie pomiędzy europejskimi narodami. Składam hołd tym, którzy walczyli w obronie wolności. My, Europejczycy, będziemy pamiętać, będziemy budować Europę godną waszej wielkiej demokracji - konkludował Buzek.
Angela Merkel, kanclerz Niemiec, wskazała natomiast na odpowiedzialność jej kraju za wybuch II wojny światowej. - 70 lat temu nadszedł najtragiczniejszy rozdział w historii Europy: atak Niemiec na Polskę. Przez całe lata trwała destrukcja, upokorzenie zaprzeczające prawom człowieka. Żaden kraj w historii tak długo jak Polska nie cierpiał pod niemiecką okupacją - stwierdziła kanclerz. Według niej, Polska poważnie cierpiała "zwłaszcza w tych mrocznych czasach". - Kraj ten był niszczony, jego miasta i wsie były palone, a gdy w 1944 r. pokonano Powstanie Warszawskie, właściwie niemal żaden budynek [w Warszawie] nie ocalał i niemal żadna polska rodzina nie uniknęła osobistych strat. Tu, na Westerplatte, ja, kanclerz Niemiec, wspominam los Polaków, którzy cierpieli pod zbrodniczą okupacją niemiecką - zapewniła Merkel.
Fran?ois Fillon, premier Francji, wskazał natomiast na wartości, którymi powinna się kierować Europa. Zaznaczył na Westerplatte, że "fundamentem wspólnoty europejskiej jest wola polityczna". - Jej szańcem są niezmienne wartości, a wśród nich poszanowanie suwerenności narodowej, godność osoby ludzkiej, niezbywalne prawa, a także całkowite odrzucenie wszelkiej dyskryminacji z powodu rasy, płci, pochodzenia czy wiary - powiedział Fillon.
Jacek Dytkowski
Izabela Borańska, Gdańsk

"Nasz Dziennik" 2009-09-02

Autor: wa