Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Punktują puste obietnice Tuska

Treść

Forum Młodych Prawa i Sprawiedliwości wezwało rząd Donalda Tuska do "rzeczywistego zajęcia się problemem bezrobocia wśród młodych". Podczas sobotniego zjazdu Forum członkowie młodzieżówki PiS wytknęli premierowi, że obietnice z kampanii wyborczej, iż po wygraniu przez Platformę wyborów młodzi zaczną wracać z zagranicy, gdyż praca w Polsce będzie się opłacać, okazały się puste. Forum Młodych podjęło również uchwałę, w której wyraziło sprzeciw wobec łamania konstytucyjnych praw i wolności obywatelskich.
Sobotni zjazd Forum Młodych PiS poświęcony był przede wszystkim pracom nad aktualizacją programu Prawa i Sprawiedliwości kierowanego do młodych ludzi oraz przygotowywanemu kongresowi PiS dla młodych. Uczestnicy zjazdu szczególnie zwrócili uwagę na chyba największy problem, z którym zmuszeni są borykać się młodzi ludzie, czyli na bezrobocie. W podjętej uchwale Forum Młodych PiS wezwało rząd do rzeczywistego zajęcia się problemem bezrobocia wśród młodych. "Nie interesują nas propagandowe wojny premiera z kibicami. Nie obchodzi nas, kto z celebrytów znajdzie się na listach wyborczych Platformy Obywatelskiej. Nasza sytuacja nie jest zależna od tego, kogo z innych ugrupowań za posadę rządową lub inne korzyści uda się przyciągnąć Donaldowi Tuskowi do PO. To nie są nasze problemy i zmartwienia. Naszymi problemami są brak pracy, brak perspektyw" - zapisano w uchwale. Forum Młodych zwróciło uwagę, iż premier Donald Tusk podczas kampanii wyborczej wyraźnie obiecywał, że gdy Platforma Obywatelska dojdzie do władzy, młodzi ludzie zaczną wracać do kraju z zagranicznych wyjazdów za pracą, gdyż praca będzie się w Polsce opłacać. "Obietnice te, jak wiele innych, okazały się puste. Bezrobocie wśród osób do 25. roku życia wynosi 23 procent" - stwierdzono w uchwale. W drugiej uchwale młodzieżówka Prawa i Sprawiedliwości wyraziła dezaprobatę dla łamania konstytucyjnych praw i wolności obywatelskich. Według Forum Młodych, prowadzona przez premiera akcja "walki ze stadionowymi chuliganami" ma wyłącznie propagandowy charakter, tak jak niektóre poprzednie przedsięwzięcia Donalda Tuska, np. walka z hazardem, akcja przeciw pedofilom czy dopalaczom. "Kampanie oparte na podobnych mechanizmach znamy z historii PRL" - zapisano w uchwale. Zdaniem młodych PiS, pod pretekstem walki ze stadionowym chuligaństwem łamie się konstytucyjne prawo do wyrażania poglądów, np. mandatami ukarane zostały osoby, które wykrzykiwały niepochlebne dla Donalda Tuska hasła.
Kto ma prawo
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, będący gościem honorowym zjazdu Forum Młodych, podkreślał, że partie polityczne muszą mieć zaplecze wśród ludzi młodych, którzy są przyszłością społeczeństwa i Narodu. - Jeśli chcecie tutaj jako pełnoprawni obywatele kształtować swoje życie, swoje zawodowe kariery, budować rodziny, to musicie myśleć o kształcie Rzeczypospolitej. Musicie zadawać sobie pytanie odnoszące się do tego, czy ten kształt dziś przyjęty jest właściwy. Czy ta droga, która została przyjęta przez nasze społeczeństwo, nasz Naród przed przeszło 20 laty, nie wymaga dzisiaj zasadniczej korekty? Czy pewne procesy, które są dziś widoczne, nie zagrażają pewnym wartościom, o które walczyły starsze pokolenia i które wydawały się raz na zawsze wywalczone? - zwracał się do młodych prezes PiS. Jarosław Kaczyński ocenił, iż mamy coraz liczniejsze, czynione pod różnymi pretekstami, ataki na obywatelskie wolności i wyłączane są coraz to nowe mechanizmy kontroli społecznej. - Ta władza, którą dzisiaj mamy, po prostu tych mechanizmów się boi. Nie jest w stanie przy ich funkcjonowaniu rządzić. Nie jest w stanie funkcjonować w normalnym dla demokracji starciu z opozycją. Starciu merytorycznym, ale starciu politycznych przeciwników, a nie śmiertelnych wrogów. Głosi, że opozycja jest czymś w istocie niedopuszczalnym. Ta władza nie jest w stanie tolerować CBA, niezależnej Najwyższej Izby Kontroli - powiedział Kaczyński. Prezes Prawa i Sprawiedliwości zwrócił uwagę, że obecna władza nie jest już w stanie tolerować nawet wolności w internecie.
- Dzieje się to w sytuacji niesłychanej. Wskazującej na całkowity brak praworządności. Bo praworządność polega na tym, że prawo stosowane jest tak samo w takich samych sytuacjach. Przypomnijmy, co się stało wokół śp. mojego brata prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jak straszliwie był atakowany, obrażany, a w Kancelarii Prezydenta leżały całe pliki umorzeń spraw przez prokuraturę, bo obywatele - nie Kancelaria - wysyłali zawiadomienia o przestępstwie i prokuratura to umarzała - mówił prezes PiS. Nawiązał też do zeszłotygodniowej akcji Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. ABW - służba bezpośrednio podlegająca premierowi - wkroczyła o 6.00 do mieszkania 25-latka, który prowadził stronę internetową AntyKomor.pl. - Dzisiaj o godzinie 6 rano wkracza się do młodego człowieka, który prowadzi stronę internetową krytyczną wobec obecnego prezydenta - może prześmiewczą, ale w końcu na tym polega demokracja, że jest wolność, że jest wolność także śmiania się. Otóż w takich samych sytuacjach zupełnie inna reakcja. To jest w państwie demokratycznym kompletnie niedopuszczalne. (...) I to jest istota tej kampanii, która jest dzisiaj prowadzona. Kampanii przeciwko Prawu i Sprawiedliwości, przeciwko innym grupom: "Wy nie macie praw, prawa mamy tylko my" - mówił Kaczyński. Prezes PiS zaapelował do młodych, aby przeciwstawili się dzieleniu obywateli na tych, którzy prawa obywatelskie mają, i na tych, którzy są przez obecną władzę ich pozbawiani.
Artur Kowalski
Nasz Dziennik 2011-05-23

Autor: jc