Puchar UEFA - Wisła walczy o awans
Treść
Feyenoord Rotterdam wcale nie jest lepszym zespołem niż FC Basel - uważa trener piłkarzy krakowskiej Wisły, Dragomir Okuka. Dziś "Biała Gwiazda" zagra na wyjeędzie z Holendrami pojedynek decydujący o awansie do kolejnej fazy Pucharu UEFA. Wicemistrzom Polski wystarczy remis. Po wygranej nad Basel (3:1) dwa tygodnie temu wiślacy awansowali na trzecie miejsce w tabeli grupy E Pucharu UEFA - ostatnie premiowane awansem do następnej rundy. Tuż za nią jest Feyenoord mający o punkt mniej. Waga dzisiejszego meczu jest zatem ogromna. Obie drużyny mają realne szanse awansu i obie zapowiadają, że zrobią wszystko, by go osiągnąć. Zła wiadomość dla Wisły brzmi: Feyenoord zdaje się opanowywać trapiący go od początku sezonu kryzys. Gra coraz lepiej, pnie się w górę tabeli holenderskiej ekstraklasy. Zyskuje pewność siebie, której jeszcze niedawno mu brakowało. Do tego będzie miał za sobą atut fanatycznych, uwielbiających prowokacje kibiców. Ale krakowian to nie przeraża. - Stać nas na podjęcie wyrównanej walki - przekonuje Dragomir Okuka. Serb ma jednak nieco problemów, gdyż z różnych powodów (kontuzje, kartki) nie będzie mógł skorzystać z usług Clebera, Mauro Cantoro i Nikoli Mijailovica. Na szczęście do zdrowia wrócili bliźniacy Paweł i Piotr Brożkowie i zapewne pojawią się w linii ataku wicemistrzów Polski. Paweł Brożek i znajdujący się w doskonałej formie Jakub Błaszczykowski, to zresztą dwa najmocniejsze atuty krakowskiej drużyny. - Musimy wyjść na boisko pewni siebie, zagrać swoje i powinno być dobrze - nie ukrywa Brożek. Pisk, Konferencji Episkopatu Polski
Autor: ea