Przejdź do treści
Przejdź do stopki

PŚ w skokach narciarskich

Treść

Zaledwie czterdziestu zawodników zostało zgłoszonych do konkursów Pucharu Świata w skokach narciarskich, które dziś i jutro rozegrane zostaną w Sapporo. Wczoraj, podczas treningów, nieźle spisywał się Kamil Stoch.

Większość zawodników ze światowej czołówki do Japonii nie przyleciała i łatwo ich zrozumieć. Tydzień temu rywalizowali na przedolimpijskiej próbie w Vancouver, wkrótce czekają ich mistrzostwa świata w Libercu, długa, męcząca podróż, kolejna zmiana stref czasowych mogły niekorzystnie odbić się na dyspozycji. Co ciekawe, inaczej postąpiła czołowa trójka Pucharu Świata - Austriacy Gregor Schlierenzauer i Wolfgang Loitzl oraz Szwajcar Simon Ammann. Żaden z nich nie chciał odpuścić i w ten sposób zmniejszyć (lub nawet stracić) swe szanse zdobycia Kryształowej Kuli. Wczoraj, podczas trzech sesji treningowych (z uwagi na małą liczbę uczestników zrezygnowano z rozegrania kwalifikacji) wielką formę potwierdził Schlierenzauer. Lider PŚ był najlepszy w drugiej (132,5 m) oraz drugi w pozostałych (122 i 134,5). Pokonali go jedynie rutynowany Japończyk Kazuyoshi Funaki (123) oraz Fin Matti Hautamaeki (skakał jednak z wyższej belki startowej). Ammann wczoraj na skoczni się nie pojawił.
Dobrze wypadł Stoch, który w obu konkursach powinien walczyć o czołową dziesiątkę. W pierwszym treningu uzyskał czwartą odległość (119), w trzecim - siódmą (124,5). Oprócz niego w zawodach wystąpią Marcin Bachleda, Stefan Hula i Piotr Żyła. Do Japonii nie poleciał Adam Małysz, który pod okiem Fina Hannu Lepiestoe trenuje w rodzinnej Wiśle. Jutro weźmie udział w zawodach o Puchar Śląsko-Beskidzkiego Związku Narciarskiego.
Pisk
"Nasz Dziennik" 2009-01-31

Autor: wa