Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Przyszłość unijnego porozumienia w sprawie maksymalnych cen gazu

Treść

Wciąż nie ma porozumienia w sprawie maksymalnych cen za gaz. Sprawa będzie omawiana na rozpoczynającym się w czwartek szczycie Unii Europejskiej. Rozwiązanie cały czas blokują Niemcy.

Bez przełomu zakończyły się wielogodzinne rozmowy ministrów ds. energii państw unijnych. Komisja Europejska zaproponowała, aby maksymalna cena gazu wynosiła 275 euro za jedną megawatogodzinę. Belgia, Grecja, Włochy i Polska przekonywały, że taka cena nie rozwiąże problemu i zaproponowały, aby była na poziomie 220 euro. Sprawa będzie omawiana na szczycie unijnym, na który poleciał premier Mateusz Morawiecki [czytaj więcej].

– Europy nie może paraliżować lęk ze strachu przed Rosją, przed działaniem. Jesteśmy w grupie państw, które inicjują działania, żeby obniżać ceny surowców – mówił premier Mateusz Morawiecki.

Maksymalnej ceny gazu w ogóle nie akceptuje Berlin. Niemcy są gotowe tylko do wspólnych zakupów błękitnego paliwa  – przyznał w Bundestagu przed unijnym szczytem kanclerz RFN, Olaf Scholz.

– Nie ma prostych i natychmiastowych rozwiązań. Nie możemy na przykład ingerować w ceny w taki sposób, że do Europy trafi za mało gazu – podkreślił Olaf Scholz.

Berlin broni się, że musi dbać o swoją gospodarkę. Niemieccy eksperci wyrazili obawy, że ich kraj czeka poważny kryzys.

– Przemysł może się załamać. Aby uniknąć zwolnień lub bankructw, niektóre przedsiębiorstwa, które kupowały gaz ziemny z Rosji, zostały znacjonalizowane przez niemiecki rząd – zaakcentował Alexander Rahr, niemiecki ekspert ds. energii.

Niemiecki rząd chce wpompować w gospodarkę 200 mld euro, nie pytając o zgodę UE – przypomniał prof. Zdzisław Krasnodębski, europoseł.

– 370 miliardów pomocy państwa w USA nam przeszkadza, ale 200 miliardów pomocy kanclerza Olafa Scholza już nie. Czy nie jest to naruszenie zasad równości i konkurencyjności wewnątrz Unii? – pytał prof. Zdzisław Krasnodębski.

Tymczasem niemieckie regiony graniczące z Polską domagają się wstrzymania  budowy elektrowni atomowej w Polsce. Takie żądania w ramach konsultacji transgranicznych zgłosiły Brandenburgia, Saksonia i Meklemburgia-Pomorze Przednie. Ostatni z regionów znany jest z tego, że za wszelką cenę dążył do zakończenia budowy Nord Stream 2. Problemem wciąż jest ambitna polityka klimatyczna Unii Europejskiej  – wskazała była premier, Beata Szydło.

– Czas zacząć myśleć pragmatycznie. Dzisiaj Europa jest w poważnym kryzysie ze względu na wojnę na Ukrainie. Naszym obowiązkiem jest bronić przede wszystkim bezpieczeństwa i chronić Europejczyków przed ubóstwem – mówiła Beata Szydło.

Polska od dawna prowadzi proces dywersyfikacji dostaw surowców energetycznych, który zapewnia nie tylko bezpieczeństwo, ale też stabilne ceny. W realizacji tego celu pomogą dwa nowe statki do transportu gazu LNG. PKN Orlen odebrał jednostki ze stoczni w Korei Południowej. Zostały nazwane: Lech Kaczyński i Grażyna Gęsicka.

 

– Kluczowa jest dywersyfikacja dostaw ropy i gazu ziemnego, który już w 100 proc. sprowadzamy spoza kierunku rosyjskiego. Sukcesywnie zwiększamy dostawy gazu drogą morską. Już teraz pokrywają one prawie 30 proc. zapotrzebowania naszego kraju – podsumował prezes PKN Daniel Obajtek.

Nowe jednostki będą wykorzystywane do transportu skroplonego gazu z USA. Paliwowy gigant zamówił łącznie osiem takich statków [zobacz więcej].

TV Trwam News

 

Żródło: radiomaryja.pl,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy Cię o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl

 

Autor: mj