Przemoc w szkole
Treść
Gimnazjaliści wymuszali pieniądze od młodszej koleżanki Przez blisko trzy miesiące starsi koledzy groźbami wymuszali pieniądze od uczennicy z Gimnazjum nr 5 w Płazie (gmina Chrzanów). Dziewczyna musiała płacić od 50 nawet do 130 złotych "za nietykalność". Przesłuchani przez policję przyznali się do winy. Kilka tygodni temu policjanci z Sekcji Kryminalnej Komendy Powiatowej Policji w Chrzanowie otrzymali informacje, że w szkole dochodzi do wymuszeń pieniędzy. Funkcjonariuszom udało się ustalić, że pięcioosobowa grupa uczniów w wieku 15 i 14 lat regularnie domagała się od 13-letniej gimnazjalistki pieniędzy. Sprawcy grozili, że jeżeli nie zapłaci, zostanie pobita. Przerażona dziewczynka płaciła od 50 nawet do 130 złotych. Pieniądze, jak ustalili funkcjonariusze, podkradała prawdopodobnie z kasy rodzinnego sklepu. Przez długi czas rodzice nie zorientowali się jednak, że dzieje się coś złego. - Z naszych ustaleń wynika, że proceder trwał przez prawie 3 miesiące. W tym czasie nieletni wymusili na dziewczynce około 1500 złotych. Za każdym razem dzielili się pieniędzmi między sobą. Kupowali drobne rzeczy, ale udało im się sfinansować także zakup telefonu komórkowego - wyjaśnia młodszy aspirant Grzegorz Sokolnicki, oficer prasowy chrzanowskiej policji. Wszyscy zamieszani w sprawę uczniowie zostali przesłuchani w obecności rodziców. Jak twierdzi policja, przyznali się, że brali od 13-latki pieniądze. - Udało nam się udowodnić im dopuszczenie się 29 czynów karalnych z art. 282 paragraf 1 kodeksu karnego - dodaje rzecznik. Materiały dotyczące gimnazjalistów skierowano już do Wydziału Rodzinnego Sądu Rejonowego w Chrzanowie, który zdecyduje o dalszym losie chłopców. Niewykluczone, że jeżeli zarzuty się potwierdzą, nieletnich czekają także konsekwencje w szkole. Zgodnie ze statutem placówki można ich przenieść do innej klasy, a nawet za zgodą kuratorium oświaty relegować do innej szkoły. - Ta sprawa jest dla nas bardzo trudna. To jest słowo jednego ucznia przeciwko słowom innych. Poczekamy na decyzję sądu w tej sprawie i wtedy zdecydujemy, czy i w jaki sposób ukarać uczniów - mówi Dorota Smolik, dyrektor Gimnazjum nr 5 w Płazie. Jak twierdzi, dotychczas w szkole podobne sytuacje się nie zdarzały. Z uczniami podejrzewanymi o dokonywanie wymuszeń były jednak w przeszłości kłopoty wychowawcze. (LIZ), "Dziennik Polski" 2006-12-22
Autor: ea