Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Prywatyzacja KSC wstrzymana

Treść

Ministerstwo Skarbu Państwa pod naciskiem pracowników cukrowni i plantatorów buraków cukrowych wstrzymało proces prywatyzacji Krajowej Spółki Cukrowej "Polski Cukier".

Decyzję resortu skarbu potwierdziła Komisja Nadzoru Finansowego. Przed siedzibą ministerstwa protestowało wczoraj ponad tysiąc pracowników cukrowni i plantatorów. Domagali się właśnie przerwania procesu prywatyzacji KSC. Jak argumentowali, próby nielegalnego przejęcia pakietu większościowego oznaczałyby utratę kontroli nad spółką i nad rynkiem cukru w Polsce. Okazuje się, że jedna z firm przez podstawione osoby, tzw. słupy, kupiła sporą część akcji KSC. Takie działania na szerszą skalę doprowadziłyby do złamania podstawowej zasady prywatyzacji, która zakłada, że nabywcami akcji mogą być wyłącznie pracownicy cukrowni i plantatorzy. W ocenie Stanisława Lubasia, szefa Sekcji Krajowej NSZZ "Solidarność" Pracowników Przemysłu Cukrowniczego w Polsce, pozbawienie tej uprzywilejowanej grupy większościowego pakietu akcji groziłoby wrogim przejęciem KSC i de facto oznaczałoby utratę możliwości zarządzania spółką przez pracowników i plantatorów.
Rolnicy uważają, że takie działania prowadzą do ograniczenia cen skupu buraków cukrowych i spowodują nieopłacalność produkcji. - Na szczęście zamiar podkupienia KSC się nie powiódł. Wracamy do punktu wyjścia. Od nowa rozpoczynamy rozmowy z resortem skarbu na temat nowego prospektu. Będziemy się domagać zabezpieczeń, które uniemożliwią wrogie przejęcie spółki - zapowiada Lubaś. - Nie pozwolimy, żeby osoby podstawione przejęły majątek polskich cukrowni - dodaje.
Do zakupu akcji KSC uprawnionych jest ok. 2 tys. pracowników oraz 18 tys. plantatorów buraków cukrowych, którzy na stałe współpracują z koncernem. Zależy im, aby proces prywatyzacji i nabywania przez nich akcji KSC wydłużyć na kilka lat. Wszystko po to, aby uprawnieni do nabywania akcji mogli stać się rzeczywistymi współwłaścicielami KSC. Spółkę tworzy siedem cukrowni w północnej, centralnej i wschodniej Polsce. To największy producent cukru w Polsce i siódmy w Europie. Rocznie produkuje ponad pół miliona ton cukru.

Mariusz Kamieniecki

Nasz Dziennik Wtorek, 3 kwietnia 2012, Nr 79 (4314)

Autor: au