Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Promocja polskiej kultury

Treść

Pieśni i tańce regionalnych zespołów folklorystycznych, muzyczne popisy kapeli ludowych oraz indywidualny występ słynnego piosenkarza i kompozytora Andrzeja Rosiewicza były główną atrakcją sobotniego koncertu patriotycznego z cyklu "A to Polska właśnie...", zorganizowanego w Hali Widowiskowo-Sportowej w Nowym Sączu. Spotkanie, w którym uczestniczyło ponad dwa tysiące osób, transmitowane było przez Radio Maryja i Telewizję Trwam. Koncert, poprzedzony Koronką do Miłosierdzia Bożego, rozpoczęty został "Krakowiakiem Sądeckim", który śpiewano na przywitanie Janowi Pawłowi II podczas jego wizyty w Starym Sączu. Wykonał go zespół "Dolina Popradu", specjalizujący się również w tańcach grupowych, charakterystycznych dla folkloru górali nadpopradzkich. Dziewczęta i chłopcy z Piwnicznej zaprezentowali m.in. skocznego "madziara", żywego "hanoka" i wyśpiewali "Pijoweckę" oraz kilka innych utworów. Z kolei publiczność mogła wysłuchać wiązanki pieśni w aranżacji kapeli znad Baryczy, a także podziwiać występ Zespołu Regionalnego "Lipniczanie". Reprezentanci Lipnicy Wielkiej przedstawili tańce stanowiące przykład folkloru autentycznego, który odzwierciedla zwyczaje i obyczaje ściśle związane z regionem, na którym działają, a które zachowywane są w formie niezmienionej, nieprzystosowanej do potrzeb scenicznych. W występ tego zespołu pięknie wpisał się o. Jan Król CSsR, wykonując solowy fragment góralskiej pieśni. Redemptorysta z Radia Maryja, popisując się znakomitymi uzdolnieniami wokalnymi, od razu zjednał sobie uznanie zebranej publiczności, a także samych artystów, którzy stwierdzili, że w ten sposób pozytywnie "zaliczył casting" do zespołu "Lipniczanie". Ojciec Król miał jednak inne zamiary, gdyż korzystając ze sposobności, zabrał głos w sprawie projektu realizowanego przez Fundację "Lux Veritatis", a polegającego na wykorzystaniu złóż gorącej wody geotermalnej na potrzeby Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Zaapelował przy tym o zrozumienie dla potrzeb inwestycji, która stanowi unikatowe przedsięwzięcie naukowo-badawcze w skali całego kraju. Z podobnym apelem zwrócił się również obecny na spotkaniu o. Tadeusz Rydzyk, który wyraził przy tym troskę o stan polskiej gospodarki i poziomu życia Polaków. - Dlaczego geotermia? Po to, aby pokazać, że Polska może być krajem samowystarczalnym energetycznie - mówił dyrektor Radia Maryja. Do wypowiedzi ojców redemptorystów nawiązała Krystyna Zając, organizatorka koncertu, stwierdzając, iż jego formuła - obok promocji pięknej polskiej kultury - umożliwia również porozmawianie o sprawach ważnych w wielkiej rodzinie, jaką jest Rodzina Radia Maryja. - Pomysł naszego koncertu zrodził się z potrzeby serca i z myślą, aby wspomóc Fundację "Lux Veritatis" w promowaniu oraz realizacji przedsięwzięcia związanego z geotermią w Toruniu - dzieła ważnego nie tylko dla Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej, ale i grodu Kopernika, a nawet całej Polski. W naszym przekonaniu mamy obowiązek moralny wspierania takich dzieł, które pozwolą Polakom żyć godniej. A właśnie dzięki wykorzystaniu własnych surowców energetycznych moglibyśmy stać się państwem bardziej zasobnym i bezpiecznym energetycznie - powiedziała "Naszemu Dziennikowi" prezes Fundacji SOS Rodzinie im. św. Gianny Beretty Molli w Nowym Sączu. Szczytowym akcentem koncertu stał się występ Andrzeja Rosiewicza, który w charakterystyczny dla siebie sposób zaprezentował znakomite umiejętności wokalne i taneczne. Wybierając z bogatego repertuaru kilka skrzących się dowcipem i satyrą piosenek, wywołał uśmiech na twarzach publiczności, za co ta odwdzięczyła się artyście gromkimi brawami. Rozbawienie widzów wzmagały też umiejętnie dobrane, a opowiadane w intermediach, cięte kawały odnoszące się do współczesnych wydarzeń społeczno-politycznych. Spotkanie w nowosądeckiej Hali Widowiskowo-Sportowej zamknięte zostało pozdrowieniami skierowanymi do wszystkich słuchaczy i telewidzów, którzy za pośrednictwem Radia Maryja oraz Telewizji Trwam mogli współuczestniczyć w tej pełnej atrakcji kulturalno-patriotycznej imprezie. Dodać należy - imprezie z całą pewnością bardzo udanej. O tym, że tak było, świadczyły nie tylko żywiołowe reakcje, ale również wypowiedzi samych uczestników koncertu. - Z radością chłonąłem atmosferę dzisiejszego widowiska. Ten koncert to spotkanie z prawdziwą Polską, z jej narodową kulturą, z tym pięknem i wartościami, które powinien nosić w swym sercu każdy Polak. Uważam, że takie wydarzenia mogą być doskonałą inspiracją do tego, by obudzić potrzebę manifestowania polskości, co więcej - by stać się nawet jej apostołem - powiedział nam Marek Budo, dyrektor SP im. Świętej Kingi w Maciejowej koło Nowego Sącza. - W mojej opinii - jako nauczyciela, ale także ojca - należy przekazywać nasze tradycje młodym Polakom, nowym pokoleniom, i właśnie dlatego przyszedłem tutaj ze swym 7-letnim synem Jackiem, aby pokazać mu świat polskiej kultury, tradycji i wiary. To nasz zaszczytny obowiązek, choć zarazem - jak w przypadku tego koncertu - ogromna przyjemność - dodał pedagog. Marek Żelazny, Nowy Sącz "Nasz Dziennik" 2008-10-27

Autor: wa