Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Prokuratura przesłucha prezydenta i szefa MSZ

Treść

Zarówno prezydent Lech Kaczyński, jak i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski będą musieli stawić się przed śledczymi. Prokuratura zamierza przesłuchać ich w związku ze śledztwem prowadzonym w sprawie "ujawnienia osobom nieuprawnionym tajemnicy państwowej". O całej sprawie prokuraturę zawiadomiło Biuro Bezpieczeństwa Narodowego, wskazując, że do mediów wyciekły informacje niejawne dotyczące tajnego spotkania Sikorskiego z prezydentem. Jak poinformowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszyscy uczestnicy lipcowego spotkania w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego dotyczącego szczegółów negocjacji w sprawie tarczy antyrakietowej i znajomości ministra Radosława Sikorskiego z amerykańskim politykiem Ronem Asmusem zostaną niebawem przesłuchani. - Uzgadniane są terminy tych czynności, które nie będą kolidowały z obowiązkami służbowymi tych osób - poinformowała prokurator Katarzyna Szeska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie. W lipcu na łamach "Dziennika" opublikowano fragment tajnej rozmowy pomiędzy Sikorskim a prezydentem Lechem Kaczyńskim, do której doszło w specjalnie zabezpieczonych przed podsłuchem pomieszczeniach Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Nieoficjalnie mówi się, że prezydenta zaniepokoiły informacje, jakoby szef polskiego MSZ zawarł nieoficjalne porozumienie z Demokratami, do których należał Asmus, dotyczące terminu instalacji tarczy antyrakietowej - po wygranych przez Demokratów wyborach. Ujawniona część rozmowy pozwoliła politykom Platformy Obywatelskiej na ostre ataki pod adresem prezydenta, w których krytykowano go zarówno za formę prowadzenia rozmowy, jak i podejrzewano o "przeciek kontrolowany". Natomiast politycy PiS konsekwentnie wskazywali, że "wyciek" nastąpił po stronie szefa MSZ. Radosław Sikorski w ostatnich dniach, po ujawnieniu, że prokuratura prowadzi śledztwo w tej sprawie, próbował bagatelizować problem. Z jednej strony podkreślał, że nie ma z tym nic wspólnego, z drugiej - że nie wiedział, iż rozmowa z prezydentem była poufna. WW "Nasz Dziennik" 2008-09-23

Autor: wa