Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Prokuratura nadal polityczna

Treść

Ponownego połączenia funkcji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości chce Solidarna Polska. Przygotowany przez klub Solidarnej Polski projekt ustawy w tej sprawie w ciągu najbliższych dni zostanie złożony w Sejmie.

Koncepcja rozdzielenia stanowiska prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości zrealizowana w 2010 roku przez koalicję PO - PSL okazała się bublem i zapowiadanego przez rządzących egzaminu nie zdała - ocenił były minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Prezes Solidarnej Polski poinformował, że jego ugrupowanie przygotowało projekt ustawy zakładający powrót do połączenia obu funkcji. - Ta zmiana okazała się bublem prawnym, o czym świadczy najlepiej fakt, że sami jej autorzy dzisiaj spieszą się z przygotowaniem daleko idącej zmiany tej ustawy. To systemowe rozwiązanie jest złe. Wiemy to, że prokuratura rozdzielona stała się jeszcze bardziej nastawiona na umarzanie spraw i odmawianie śledztw w sprawach, które znajdują uzasadnienie. Wiemy, że tak działająca prokuratura nie budzi poczucia bezpieczeństwa Polaków. Wiemy, że coraz więcej groźnych przestępców wychodzi na wolność, i wiemy, że w ostatnich latach, kiedy to rozdzielenie doszło do skutku, w Polsce zaczął się wzrost przestępczości - mówił Zbigniew Ziobro.

Fiasko odpolitycznienia
Lider Solidarnej Polski ocenił, iż w gruzach legł projekt rzekomego odpolitycznienia prokuratury w wyniku rozdzielenia funkcji de facto politycznej - ministra sprawiedliwości z funkcją prokuratora generalnego. - W sprawach, w których pojawiają się politycy, prokuratura działa tak samo, jak działała wcześniej. Wystarczy odwołać się do doświadczenia afery hazardowej. Przecież każdy trzeźwo myślący człowiek nie miał wątpliwości, że dochodziło tam do poważnych naruszeń prawa. Sprawa została umorzona i zamieciona pod dywan już przez niezależną prokuraturę - ocenił Ziobro. Zaznaczył, iż podobnie było z umorzeniem sprawy dotyczącej nieuwzględnienia przez Janusza Palikota części majątku w swoim oświadczeniu majątkowym. - Prokuratura uzasadniała, że nieprawidłowości w oświadczeniu majątkowym pana Palikota wynikały z filozoficznego wykształcenia i stosunku do wartości materialnych. To, że zapomniał wpisać samolot i inne jeszcze warte miliony złotych części majątku, to jest filozoficzne wykształcenie. Niech tak przeciętny Kowalski spotka się z tego rodzaju łagodnością i zrozumieniem ze strony prokuratury. Nie żartujmy sobie, że jest to apolityczna prokuratura. To jest prokuratura, która daje wyraz swojemu politycznemu zaangażowaniu poprzez decyzje też o aktach oskarżenia - dodał Ziobro.

Prokurator śledczy wolny od nacisków
Były minister sprawiedliwości ocenił, iż należy wrócić do sytuacji, gdy to wyborcy swoim głosem w wyborach - opowiadając się za wybraną opcją polityczną - mieli wpływ na kierunek polityki karnej, sposób działania prokuratury i obsadzenie stanowisk ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Ziobro wyjaśniał, iż jego ugrupowanie proponuje pewne zmiany w systemie, który obowiązywał przed rozdzieleniem funkcji ministra od prokuratora. Solidarna Polska zakłada m.in. wprowadzenie instytucji niezależnego prokuratora śledczego. Ziobro tłumaczył, iż taki prokurator - niezależny także od prokuratora generalnego - mógłby być powoływany przez posłów w przypadkach, gdyby dochodziło do podejrzeń, że minister sprawiedliwości - prokurator generalny może być zainteresowany wykorzystywaniem prokuratury do celów politycznych.
Od 31 marca 2010 r. prokuratora generalnego na 6-letnią kadencję powołuje prezydent RP spośród dwóch kandydatów wyłonionych przez Krajową Radę Sądownictwa. Przed tygodniem rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o prokuraturze zakładający m.in. zwiększenie poczucia kontroli nad prokuraturą. Sejm mógłby na przykład przeprowadzić debatę nad rocznym sprawozdaniem z działalności prokuratora generalnego, a minister sprawiedliwości w porozumieniu z ministrem spraw wewnętrznych przygotowywałby projekt założeń kierunków polityki karnej, który jednak nie byłby dla prokuratora generalnego wiążący.

Artur Kowalski

Nasz Dziennik Wtorek, 26 czerwca 2012, Nr 147 (4382)

Autor: au