Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Prokuratura kompletuje dokumentację

Treść

Na zlecenie prokuratury wojskowej miała zostać zabezpieczona dokumentacja medyczna dotycząca Zbigniewa Wassermanna, który zginął w katastrofie smoleńskiej. Ma to związek z wnioskiem o ekshumację ciała polityka.
Dokumentację medyczną Wassermanna przynamniej w jednym z kilku krakowskich szpitali, w których się leczył, miała przejąć Żandarmeria Wojskowa. - W mojej ocenie, jest to pewna naturalna kolejność czynności procesowych, które są wykonywane w związku z wnioskiem o ekshumację - komentuje te doniesienia Rafał Rogalski, pełnomocnik kilku rodzin smoleńskich. - Oceniam je oczywiście pozytywnie, jeżeli prokuratura chce sumiennie do tego podejść - dodaje.
Jak informuje RMF FM, te działania Żandarmerii to efekt interwencji córki zmarłego polityka Małgorzaty Wassermann, w prokuraturze wojskowej. Kilka tygodni temu miała ona przedłożyć kopie akt medycznych zmarłego ojca, aby przedstawić dodatkowe argumenty za przeprowadzeniem ekshumacji i przyspieszyć rozpatrywanie tego wniosku. Ponad miesiąc temu w rozmowie z "Naszym Dziennikiem", pytana o postęp w tej sprawie, przyznała, że go nie ma. - Nic się w tym zakresie nie zmieniło. Trudno mi to komentować i oceniać. Biorąc pod uwagę to, co niedawno powiedział Jarosław Kaczyński, a mianowicie, że prokuratura nie wykona żadnej ekshumacji i sekcji zwłok, póki nie otrzyma pełnej dokumentacji z Rosji, obawiam się, że możemy na to czekać latami - przyznała.
Tymczasem pełnomocnicy rodzin smoleńskich podważają wiarygodność ekspertyz sądowo-medycznych przesłanych przez Rosjan, m.in. dotyczących Zbigniewa Wassermanna czy Przemysława Gosiewskiego. - Dokumentacja sekcyjna została sporządzona w sposób nierzetelny - stwierdził mecenas Bartosz Kownacki, pełnomocnik kilku rodzin ofiar katastrofy.
- Istnieją fundamentalne rozbieżności między faktycznym stanem zdrowia pana Przemysława Gosiewskiego a ekspertyzą sporządzoną przez Rosjan - zauważył Rogalski, reprezentujący m.in. wdowę po byłym wicepremierze Beatę Gosiewską. - Rodzi się pytanie, czy te sekcje były wykonane. Jeśli chodzi o pana Gosiewskiego, to mam wątpliwości - dodał. Rogalski podkreślił, że podobne zastrzeżenia co do ekspertyz sądowo-medycznych pojawiają się w przypadku wielu innych ofiar. - Te rozbieżności zachodzą w przypadku ministra Zbigniewa Wassermanna i świadczą one wręcz o spreparowaniu ekspertyz - ocenił prawnik. - To radykalne, fundamentalne rozbieżności, bardzo istotne, których nie można inaczej wyjaśnić, jak tylko poprzez przeprowadzenie ekshumacji oraz sekcji zwłok - ocenił mecenas.
Rogalski, pytany, czy działania prokuratury w sprawie dokumentacji Wassermanna oznaczają pozytywne rozpatrzenie, powiedział, że byłoby to zrozumiałe.
Do tej pory prokuratura tłumaczyła, że rozpatrzy je dopiero po otrzymaniu pełnej dokumentacji medycznej z Rosji. Jednak nie wiadomo, kiedy to nastąpi. Jak przyznał ostatnio płk Zbigniew Rzepa, rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej, nawet po otrzymaniu ostatniej partii akt z Rosji posiadana przez polską prokuraturę dokumentacja dotycząca sekcji zwłok ofiar katastrofy "prawdopodobnie" może okazać się jeszcze niekompletna.
Mecenas Rogalski wyjaśnił, że jeśli chodzi o ekshumację ciała Przemysława Gosiewskiego, na razie wstrzymuje się od złożenia wniosku o przesłuchanie lekarzy w sprawie stanu jego zdrowia.
Zenon Baranowski
Nasz Dziennik 2011-05-05

Autor: jc