Prof. Z. Krysiak: Myślenie niektórych osób funkcjonujących w biznesie czy polityce w Niemczech wróciło do późnego feudalizmu
Treść
Interesem Niemców powinno być zwiększanie potencjału gospodarczego całego regionu.
Dzisiaj w podejściu do biznesu i ekonomii mówimy o skończeniu ery konkurencji polegającej na tym, że jeden drugiego próbuje usuwać z przestrzeni rynkowej, bo to jest nieefektywne – szczególnie jeżeli mówimy o układzie Unii Europejskiej. Wydaje się, że myślenie niektórych ekonomistów i osób funkcjonujących w biznesie czy polityce w Niemczech (i niektórych w Polsce) wróciło do czasów późnego feudalizmu i wczesnego kapitalizmu, gdzie ta koncepcja polegała na tym, że jeden zarabia, bazując na zubażaniu innych – mówił w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja prof. Zbigniew Krysiak, ekonomista, prezes Instytutu Myśli Schumana, odnosząc się do torpedowania Centralnego Portu Komunikacyjnego przez Niemcy i przychylną im część polskich polityków.
Niewątpliwie strategiczna inwestycja, jaką jest Centralny Port Komunikacyjny, stanęła pod znakiem zapytania od momentu przejęcia władzy przez obóz polityczny Donalda Tuska. Obecny pełnomocnik rządu ds. tego przedsięwzięcia, Maciej Lasek, oznajmił w Sejmie, że trwa „analiza opłacalności inwestycji”.
– Stawianie pytania czy to może być dla Polski nieopłacalne, nie jest zasadne, ponieważ nie tylko my wiemy, że to jest strategiczna sprawa. To nie jest – jak niektórzy myślą – nowy port lotniczy do ruchu pasażerskiego. To jest potężny kompleks dotyczący ruchu towarowego sprzężonego z transportem towarów z krajów trzecich, spoza Unii Europejskiej – m.in. z Azji. To jest miejsce, z którego te towary mogą być dalej przerzucane do krajów Europy Środkowo-Wschodniej – wyjaśnił prof. Zbigniew Krysiak.
Z tego względu CPK jest kluczowy dla Inicjatywy Trójmorza.
– Wszystkie kraje Trójmorza czekają na to (…), dlatego że to im optymalizuje dostęp do miejsca, gdzie mogą zarówno podróżować w celach biznesowych, jak i mieć przerzut towarów – zaznaczył ekonomista.
Wokół inwestycji powstać ma całe „miasteczko” złożone z budynków biurowych różnych firm oraz centrów logistycznych.
– To będzie układ bardzo kompleksowy, gdzie będą różne firmy z całego świata, inwestorzy będą tam koncentrowali swoją działalność. Z tego miejsca mogą zarządzać wieloma biznesami w naszym regionie. Zresztą ostatnio różne grupy eksperckie wypowiadały się, że m.in. z tego powodu Polska staje się kluczowym węzłem ruchu biznesowego i towarowego – zwrócił uwagę rozmówca Radia Maryja.
Można sobie wyobrazić, że tak ogromny międzynarodowy węzeł handlowy będzie generował znaczne wpływy do budżetu państwa z ceł.
– To są potężne pieniądze (…). Mając taki właśnie węzeł, możemy bardzo silnie zwiększać dochody budżetowe – podkreślił gość „Aktualności dnia”.
Centralny Port Komunikacyjny przekierowywałby do Polski ruch towarowy z Niemiec. Nie podoba się to naszym zachodnim sąsiadom, stąd przychylna im obecna koalicja rządząca zapewne będzie hamować powstanie kompleksu. Zdaniem prezesa Instytutu Myśli Schumana torpedowanie potężnych polskich inwestycji gospodarczych jest nierozsądne.
– Interesem Niemców powinno być (i oni chyba tego nie rozumieją) zwiększanie potencjału gospodarczego całego regionu (…). Niemcy w ten sposób mogą korzystać z większego ruchu towarowego, sprzedaży i budowania swojego biznesu – zwrócił uwagę ekonomista.
Podobnie nierozsądne jest blokowanie środków z KPO przez Komisję Europejską wykonującą de facto wolę polityczną Berlina, ponieważ pieniądze te mogłyby posłużyć ulepszaniu polskiej infrastruktury, z której korzystają też Niemcy i inne kraje Unii Europejskiej, prowadząc handel międzynarodowy.
– Dzisiaj w paradygmatach czy w podejściu do biznesu i ekonomii mówimy o skończeniu ery konkurencji polegającej na tym, że jeden drugiego próbuje w jakiś „krwawy” sposób usuwać z przestrzeni rynkowej, bo to jest nieefektywne – szczególnie jeżeli mówimy o układzie Unii Europejskiej – podkreślił prof. Zbigniew Krysiak.
Prezes Instytutu Myśli Schumana wyjaśnił, że siła gospodarcza Unii Europejskiej wynika z siły gospodarczej poszczególnych krajów członkowskich.
– Jeśli mamy zbiór i w tym zbiorze elementy są słabe, to nie będzie silnej całej Unii Europejskiej. Widzimy zresztą, że gospodarka czy ekonomia Unii Europejskiej (…) zaczyna schodzić na margines, a silniejszymi stają się inne regiony świata. Dlatego trzeba się opamiętać i zrozumieć, iż Polska jako potężny kraj (…) musi eksplorować swój potencjał, bo on będzie się przenosił na korzyść – nie tylko naszą (…). Bogactwo naszych kooperantów – Niemców, Francuzów – będzie rosło, kiedy nasze będzie rosło – mówił gość „Aktualności dnia”.
Ekonomista przypomniał, że już ponad dwa stulecia temu zwracał na to uwagę ojciec współczesnej ekonomii, Adam Smith, opisując teorię kosztów komparatywnych.
– Wydaje się, że myślenie niektórych ekonomistów i osób funkcjonujących w biznesie czy polityce w Niemczech (i niektórych w Polsce) wróciło do czasów – można powiedzieć – późnego feudalizmu, czyli myślenia fizjokratów i wczesnego kapitalizmu, gdzie ta koncepcja (również jeśli chodzi o merkantylistów) bazowała na tym, że jeden zarabia, bazując na zubażaniu i pogarszaniu niedoli innych – wskazywał rozmówca Radia Maryja.
Prof. Zbigniew Krysiak odniósł się także do nieprawdziwych zarzutów, jakoby Centralny Port Komunikacyjny miał być finansowany tylko z budżetu państwa, a co za tym idzie, mocno by go obciążył.
– Oczywiście pewne środki muszą mieć charakter inicjujący, ale skala tego biznesu, skala inwestycji będzie przeogromna. Sam Port musi być (…) początkową kontrybucją państwa, natomiast pieniądze, które są wymagane na starcie, są niewielkie w porównaniu do inwestycji, które będą realizowane już za chwilę przez podłączające się biznesy – podkreślił ekonomista.
Już sama budowa będzie generować przychody, ponieważ będzie napędzać obroty wielu polskich przedsiębiorstw, a to zwiększy wpływ pieniędzy z podatków do budżetu państwa.
CPK może zwiększyć również bezpieczeństwo militarne w regionie, ponieważ ułatwi m.in. przerzut wojsk NATO. To także ma przełożenie na gospodarkę, ponieważ aspekt ten biorą pod uwagę szczególnie inwestorzy amerykańscy.
– Polska może wyjść na lidera (…). Doganiamy Niemcy. Jeśli pójdziemy dalej takim modelem gospodarczym, jeszcze go ulepszając (…), dogonimy Niemcy za 12 lat – podsumował gość „Aktualności dnia”.
Całość rozmowy z prof. Zbigniewem Krysiakiem jest dostępna [tutaj].
radiomaryja.pl
źródło: radiomaryja.pl, 28 stycznia 2024
Autor: dj