Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Premier świętował przy winie i świecach

Treść

- Rząd nie dostał żółtej kartki - tymi słowami premier Donald Tusk skomentował z nieukrywaną radością sondażowe wyniki wyborów bardzo korzystnych dla Platformy Obywatelskiej. Zgromadzeni na wieczorze wyborczym członkowie partii przyjęli ich ogłoszenie gromkimi brawami i skandowaniem nazwiska szefa rządu. Atmosfera była rzeczywiście gorąca i to dosłownie, ponieważ jego uczestnicy stłoczeni byli w małej sali centrum prasowego na ul. Foksal w Warszawie.

Platforma Obywatelska rzeczywiście miała co świętować. Po półtorarocznych rządach, kryzysie gospodarczym i niezbyt zdecydowanej kampanii do europarlamentu poprawiła swój wynik wyborczy o kilka procent w porównaniu z wyborami parlamentarnymi. - To wielka rzecz poprawić wynik wyborów sprzed półtora roku, rządząc w warunkach niełatwych, w warunkach globalnego kryzysu - mówił Tusk. - Wyborcy nie zachowali się tak, jak niektórzy marzyli, rząd nie dostał żółtej kartki - dodał z satysfakcją. - Gratuluję tym, którzy zdobyli drugie miejsce, a więc koleżankom i kolegom z PiS, gratuluję koleżankom i kolegom z koalicji SLD - UP, ale szczególnie serdecznie gratuluję naszym przyjaciołom z PSL. Cieszę się, że będziemy razem w Parlamencie Europejskim - dodał z kurtuazji szef rządu. Po czym udał się do sąsiedniej sali - chronionej przez borowców - gdzie, w uchylonych na krótko drzwiach można było zobaczyć kieliszki z winem i lichtarze z palącymi się świecami. Gdy premier świętował, wyniki wyborów komentowali jego współpracownicy. Wiceszef klubu Platformy Grzegorz Dolniak podkreślał, że jego partia zdobyła zdecydowaną przewagę nad PiS. - Powiększyliśmy przewagę, tę z ostatnich wyborów parlamentarnych, co po ponad półtora roku funkcjonowania w trudnym otoczeniu, w momencie kiedy mamy do czynienia z kryzysem gospodarczym, stanowi dobrą ocenę, którą społeczeństwo wystawiło Platformie Obywatelskiej - wskazywał. Rozentuzjazmowana była Julia Pitera, pełnomocnik rządu ds. walki z korupcją. - Jest świetnie, absolutnie świetnie - mówiła. - Sondaże sondażami, ale wynik wyborczy - zawsze się na niego oczekuje z dużym napięciem - uważam, że jest znakomity, i jestem szczęśliwa - oświadczyła. Szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak mówił, iż ten "chytry polityczny plan" opozycji, jakim było wręczenie żółtej kartki, "spalił na panewce". - To jest dowód na to, że aktywna część społeczeństwa potrafi odróżnić to, co jest politycznym blefem, od tego, co jest rzeczywistą wartością, jeśli chodzi o sposób rządzenia - ocenił marszałek Sejmu Bronisław Komorowski. - To jest rzeczywiście fenomen, że po dwóch latach rządzenia PO i PSL razem robią zdecydowanie lepszy wynik niż przed wyborami - podkreślił z satysfakcją. - Martwi stosunkowo niska frekwencja, to jest zjawisko, które wymaga refleksji ze strony wszystkich frakcji politycznych w PE - dodał.
- Jesteśmy ciut bliżej szefowania Parlamentem przez Jerzego Buzka - ocenił Nowak, pytany przez dziennikarzy, czy dobre wyniki chadecji oznaczają wybór Buzka. - Wierzymy, że cały czas jest to możliwe - dodał wicepremier Grzegorz Schetyna, pytany, czy PO spotka się z PiS w jednej frakcji w Parlamencie Europejskim. - Namawialiśmy i namawiamy PiS do naszej frakcji - wskazywał. - Mam nadzieję, że przyjdzie refleksja, o niczym więcej bym nie marzył, cały czas chcemy się pogodzić - mówił.
A na razie Platforma świętuje, ale już snuje ambitne palny na przyszłość. - Kolejne wyzwanie to walka z kryzysem, a potem kolejne wybory samorządowe i prezydenckie - wyjaśnia Dolniak.
Zenon Baranowski
"Nasz Dziennik" 2009-06-08

Autor: wa