Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Premier nie pozwoli przywrócić władzy układów. Tekst przemówienia

Treść

Jarosław Kaczyński w wystąpieniu telewizyjnym nazwał kłamcami i hipokrytami tych, którzy nazywają korupcją prowadzone z posłami zwykłe, jak się wyraził szef rządu, rokowania o uzyskaniu poparcia dla rządu. - Ci, którzy to robią doskonale wiedzą, że mówią nieprawdę. Chcą doprowadzić do kryzysu politycznego. Chcą przywrócić w Polsce władzę układów. Władzę tych, którzy tworzyli kiedyś grupy trzymające władzę. Nie pozwolimy na to - oświadczył. Ostatnie wydarzenia uznał za kontratak środowisk, które dotąd poza jakimkolwiek porządkiem prawnym i konstytucyjnym decydowały o polskich sprawach.

Premier podkreślił, że przyjęty przez rząd projekt budżetu jest budżetem bezpiecznym, zapewniajacym duże środki na rozwój, cele społeczne i bezpieczeństwo. Przekonywał, że 2006 rok to najlepszy rok ostatniego siedemnastolecia. - Mamy powody do dumy. Mają powody do dumy Ci wszyscy, którzy poparli w ostatnich wyborach ideę zmian, poparli Prawo i Sprawiediwość - zaznaczył szef rządu. Po zmianach w aparacie państwowym, CBA i WSI zapowiedział kolejne - szefa Narodowego Banku Polskiego, zmiany w Trybunale Konstytucyjnym. Wg premiera powinny one umocnić nową, lepszą jakość naszego życia publicznego i gospodarczego. Jarosław Kaczyński zapewnił, że będzie bronić obranego kierunku zmian w parlamencie, przed opinią publiczną, i jeśli będzie trzeba, w wyborach.

Tekst przemówienia:

Szanowni Państwo, Drodzy Rodacy!

Dziś rząd Rzeczpospolitej uchwalił projekt budżetu. Dobrego budżetu - bezpiecznego, z niewielkim deficytem poniżej 3 procent dochodu narodowego, z wielkimi środkami na rozwój, na wieś, na służbę zdrowia, dla oświaty, dla nauki, na cele społeczne, w tym dla matek samotnie wychowujących dzieci, dla celów bezpieczeństwa, bezpieczeństwa nas wszystkich.

Rok 2006 to najlepszy rok ostatniego siedemnastolecia. Mamy powody do dumy. Mają powody do dumy Ci wszyscy, którzy poparli w ostatnich wyborach ideę zmian, poparli Prawo i Sprawiediwość. Ale nasz optymizm czerpiemy także z tego wszystkiego, co zostało podjęte w ostatnim okresie, albo co ma być podjęte w nastepnych miesiącach. Ze zmian w naszym aparacie państwowym, likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych, rozbudowy Centralnego Biura Antykorupcyjnego, bardzo daleko idących zmian w wymiarze sprawiedliwości, w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych. Ważne będą także zmiany personalne - zmiana na stanowisku szefa Narodowego Banku Polskiego, zmiany w Trybunale Konstytucyjnym. Te zmiany powinny umocnić nową, lepszą, nieporównanie lepszą jakość naszego życia publicznego a poprzez to także życia gospodarczego. Ale te zmiany mogą niepokoic tych, którzy wedle słów wybitnego analityka polskiej sceny politycznej tworzą "szarą sieć" nieformalnych i formalnych środowisk, które dotąd poza jakimkolwiek porządkiem prawnym a tym bardziej konstytucyjnym decydowali o polskich sprawach. Ci ludzie, te środowiska tracą. I ten sam analityk naszej sceny politycznej stwierdził, że jeszcze tej jesieni będą kontratakować. I mamy dzisiaj taki kontratak.

Prawo i Sprawiedliwość prowadzi z posłami, czyli z reprezentantami narodu, rozmowy dotyczące poparcia dla naszego rządu. Poparcia dla zmian. I właśnie jedna z takich rozmów została wykorzystana dla prowokacji. Była ona prowadzona w normalnym trybie, w sprawach, które zwykle sa omawiane w trakcie tego rodzaju rokowań. Nazywanie takich rokowań korupcją jest kłamstwem. Jest hipokryzją. Ci, którzy to robią doskonale wiedzą, że mówią nieprawdę. Chcą doprowadzić do kryzysu politycznego. Chcą przywrócić w Polsce władzę układów. Władzę tych, którzy tworzyli kiedyś grupy trzymające władzę. Nie pozwolimy na to. Jesteśmy przekonani, że pod naszym kierownictwem Polska idzie we właściwym kierunku. I będziemy tego kierunku bronić. Będziemy go bronić w parlamencie, będziemy go bronić przed opinią publiczną, jeśli trzeba będziemy go bronić w wyborach. Jestem przekonany, że Polska na starą drogę nie wróci, że zwyciężymy.

Kancelaria Prezesa Rady Ministrów" 2006-09-28

Autor: ea