Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Prawda przegra z polityką?

Treść

Wniosek o powołanie komisji śledczej, która wyjaśniłaby okoliczności morderstwa Krzysztofa Olewnika i prace wymiaru sprawiedliwości w tej sprawie, prawdopodobnie przepadnie. Choć pomysł rodziny ofiary popiera PiS, a PSL się "zastanawia", sprzeciw - jak w przypadku próby zorganizowania debaty w Sejmie i prac komisji - zapowiada PO i Lewica. Argumenty, jakich używają posłowie Platformy, padały już wcześniej - o polityczności wniosku, doskonałej prokuraturze i nieskuteczności komisji śledczych. "(...) Wyjaśnienie tej sprawy przed ko misją śledczą nie zwróci nam niczego, co utraciliśmy. Ani życia Krzysztofa, ani tych wszystkich lat cierpień i walki o sprawiedliwość. Prawda jest jednak wartością bezcenną. Mimo naszego zmęczenia i rozczarowania chcemy doprowadzić sprawę do końca i poznać prawdę o zdarzeniach, które zaważyły na życiu naszej rodziny. Żądanie prawdy i sprawiedliwości we współczesnym świecie nie jest chyba zbyt wymagające (...)" - napisał w apelu do Sejmu Włodzimierz Olewnik, ojciec porwanego i zamordowanego Krzysztofa. Wprawdzie jeszcze kilka miesięcy wcześniej posłowie wszystkich ugrupowań zgodzili się, że jeśli jesienią tego roku komisja uzna dokonania prokuratury za niewystarczające, powołana zostanie komisja śledcza w tej sprawie - wniosek rodziny Olewników nie ma szans na przyjęcie. Stanowisko Platformy dało się zauważyć już dwukrotnie wcześniej, gdy na wniosek marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego uniemożliwiono przeprowadzenie debaty plenarnej poświęconej dochodzeniu w sprawie porwania i zamordowania Krzysztofa Olewnika podczas telewizyjnej transmisji. Zdecydowane poparcie wniosku Olewników zapowiadają jedynie parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości. - Informacje dostarczane z prokuratury do sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka są niewystarczające i budzą zastrzeżenia członków komisji - mówiła poseł Beata Kempa (PiS), była wiceminister sprawiedliwości. Jej klubowy kolega Andrzej Dera apelował do pozostałych klubów o przygotowanie ponadpartyjnego wniosku o komisję śledczą. Jednak Platforma zareagowała negatywnie. - Doskonale rozumiem, że rodzinie Olewników zależy na wyjaśnieniu sprawy do samego końca, ale moim zdaniem nie dokona tego sejmowa komisja śledcza. Sprawę badają Ministerstwo Sprawiedliwości i MSWiA w ramach międzyresortowego zespołu, w którym są najlepsi prokuratorzy i policjanci - uważa Grzegorz Dolniak, wiceprzewodniczący klubu Platformy Obywatelskiej. Komisji śledczej w sprawie Krzysztofa Olewnika najprawdopodobniej nie poprze również Lewica. To właśnie SLD kierowało Ministerstwem Sprawiedliwości i policją w okresie, gdy popełniono najwięcej błędów w dochodzeniu, błędów, które Krzysztof Olewnik przypłacił życiem. Politycy PSL twierdzą, że jeszcze "zastanawiają się" nad tą sprawą. - Generalnie jestem przeciwny zastępowaniu organów wymiaru sprawiedliwości komisjami śledczymi, bo widać po dwóch działających obecnie, jak marny jest ich dorobek. Ale w tej sprawie widać, że coś jest na rzeczy, więc skłonny byłbym podnieść rękę w głosowaniu za wnioskiem. Może warto po nazwisku, imiennie wskazać prokuratorów i policjantów winnych błędów w śledztwie - stwierdził poseł Eugeniusz Kłopotek (PSL). Wojciech Wybranowski "Nasz Dziennik" 2008-12-11

Autor: wa