Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Prapremiera nieznanej operetki Karola Szymanowskiego

Treść

"Loteria na mężów", nieznana operetka Karola Szymanowskiego, po blisko stu latach od powstania doczeka się prawykonania! Prapremiera, przygotowana przez Operę Krakowską odbędzie się 5 listopada. Spektakl towarzyszy III Festiwalowi Muzyki Polskiej w Krakowie. - Czeka nas wielka niespodzianka. To jest wspaniała muzyka, jesteśmy w niej zakochani. Cały czas ją nucimy i śpiewamy - mówi Józef Opalski, reżyser spektaklu. - Bardzo się boję prapremiery. Z jednej strony dobrze, bo nikt przed nami tego utworu nie wystawiał, nie będą nas mieli do czego porównać. Z drugiej strony rekonstruowanie jest to ciężka i żmudna praca - podkreśla. Autorem libretta do kompozycji ukończonej w 1909 r., był Julian Krzewiński-Maszyński, artysta operetki lwowskiej, wzięty autor wielu librett komicznych i operetkowych. Niestety, pełne libretto "Loterii na mężów" nie zachowało się, zaginęły teksty mówione, wiążące numery muzyczne. Pozostały tylko słowa podpisane pod fragmentami muzycznymi, z których można było wywnioskować, że loteria się odbyła i ktoś się w kimś zakochał. - Usiłowaliśmy zrozumieć, o co libreciście chodziło. Jak wyglądała loteria na mężów w klubie wesołych wdowców i klubie starych panien. Skąd nagle pojawia się Sherlock Holmes albo Druciarz, który na dodatek śpiewa altem - mówi Józef Opalski. Specjalnie na potrzebę premiery Wojciech Graniczewski napisał sztukę teatralną, w której wszystkie numery muzyczne otrzymały swoje miejsce. - Postanowiłem napisać nowy tekst i zrobić teatr w teatrze. Zwłaszcza że obiekt satyry, czyli matrymonium - zjawisko układania małżeństw - już nie istnieje i nikogo nie bawi. Doszedłem do wniosku, że gdyby loteria miała miejsce na początku XX wieku, to jej skutkiem odczuwalnym do dziś byłoby potomstwo. Dlatego przedstawienie jest wielowarstwowe i ma swój współczesny plan - podkreśla. Szymanowski pisał "Loterię" pod pseudonimem "Whitney" i tylko dla podreperowania budżetu. - Szymanowski miał wtedy 26 lat i razem z Grzegorzem Fitelbergiem bawił się w Wiedniu. Wyszastał się jednak z pieniędzy i dla podratowania finansów postanowił napisać operetkę. Już wracając z Wiednia do domu, do Tymoszówki, we Lwowie wstąpił do Juliana Krzewińskiego-Maszyńskiego i zamówił libretto - mówi Teresa Chylińska, znawczyni twórczości Szymanowskiego. Utwór w formie wodewilu mimo lekkiej i dowcipnej fabuły oraz ciekawej muzyki, w której odnaleźć można zabawne kuplety oraz tańce np. walc czy modny wówczas cake-walk, nigdy nie pojawił się na scenie. Polskie Radio miało zamiar w lecie 1939 r. zaprezentować fragmenty, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło. Dopiero Grzegorz Fitelberg w 1952 r. nagrał z orkiestrą trzy numery. Kierownictwo muzyczne nad produkcją "Loterii na mężów" objął Piotr Sułkowski, scenografię i kostiumy zaprojektowała Agata Duda-Gracz, zaś choreografię opracowali Iwona Runowska-Badurek oraz Jacek Badurek. Jak zapowiada Bogusław Nowak, dyrektor Opery Krakowskiej, wraz z premierą do końca stycznia przyszłego roku odbędą się cztery spektakle operetki Karola Szymanowskiego. (AMS) "Dziennik Polski" 2007-10-30

Autor: wa