Pożegnanie żołnierzy na lotnisku w Balicach
Treść
Udział polskich żołnierzy w misjach wojskowych jest niezbędny, aby Polska wypełniała swoje zobowiązania wobec NATO - ocenił minister obrony narodowej Radosław Sikorski. We wtorek na lotnisku wojskowym w Balicach pożegnał on około 200 żołnierzy odlatujących do Kosowa, Libanu i Afganistanu.
– Niepotrzebne są utyskiwania niektórych polityków na temat rzekomo błędnych decyzji dotyczących wysyłania naszych kontyngentów. Pragnę przypomnieć, że już poprzedni rząd podjął decyzję o zwiększeniu naszej obecności w misji ISAF w Afganistanie. Do połowy roku 2006 nasz czteroletni udział w niej był symboliczny. Obecnie w misji ISAF mamy 10 naszych żołnierzy na 18 tysięcy żołnierzy NATO. Jest tam także misja pod dowództwem amerykańskim, w której mamy 100 żołnierzy - w sumie mamy tam 110 żołnierzy na około 40 tys. stacjonującego tam zagranicznego wojska. Jak na 38 milionowy naród to naprawdę za mało – mówił Sikorski.
Minister przypomniał, że zwiększenie polskiego kontyngentu odbywa się zgodnie z przyjętymi procedurami. – Kwestia zwiększenia naszych sił zbrojnych w Afganistanie pojawiła się już w 2005 roku, w trakcie prac poprzedniego rządu. Już wtedy zaplanowano wzrost Polskiego Kontyngentu Wojskowego do około tysiąca żołnierzy. W sierpniu zeszłego roku Rada Ministrów upoważniła mojego poprzednika Jerzego Szmajdzińskiego do podjęcia działań mających na celu zwiększenie kontyngentu stosownie do zobowiązań Polski wobec NATO. Nie jest niespodzianką ani sam zamiar wysłania powiększonego kontyngentu, ani jego liczebność – podkreślił Sikorski. Dodał, że dojście do liczebności tysiąca polskich żołnierzy w Afganistanie odbędzie się etapami, do lutego przyszłego roku. Minister chciałby, aby Polacy służyli tam maksymalnie przez rok.
(PAP) ,mmas , ww6.tvp.pl, 2006-09-20
Autor: ea