Powtórzyć Wrocław

Treść

Dwa i pół miesiąca temu, podczas turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk, polscy piłkarze ręczni pokonali we Wrocławiu Islandię 34:28. Obie te drużyny zapewniły sobie wówczas paszporty do Pekinu. Teraz, już w stolicy Chin, zmierzą się po raz kolejny - o awans do półfinału olimpijskiego turnieju, otwierający drzwi do spełnienia marzeń. O czym nasi myślą, jakie jest ich największe pragnienie - nie trzeba oczywiście dodawać. Każdy z nich oddałby pewnie wszystkie pieniądze za powtórzenie wyniku z Wrocławia, ale nie będzie to takie łatwe. Bo choć Polska wygrywała z Islandią w ostatnich latach regularnie (także na mistrzostwach świata, które przyniosły naszym srebrne medale), to nic nie znaczy. Dzisiejsze starcie będzie zapewne inne, towarzyszyć mu będą inne emocje i świadomość niepowtarzalnej szansy. - W pojedynkach o tak wielką stawkę walka toczy się o każdą piłkę i każdy centymetr parkietu - nie ukrywa trener Bogdan Wenta. Nasi w Pekinie "rozkręcają się" z każdym pojedynkiem. W mały dołek wpadli po porażce z Hiszpanią, ale humory odzyskali błyskawicznie, wygrywając z broniącą tytułu Chorwacją. Potem był remis ze znakomitą i zawsze niewygodną dla Polaków Francją i w efekcie drugie miejsce w tabeli grupy A. Islandczycy uplasowali się na trzeciej pozycji w grupie B. Dwa mecze wygrali, dwa zremisowali (z Danią i Egiptem) i jeden przegrali - z Koreą Południową. Dzisiejszy pojedynek zostanie rozegrany w jakże szczęśliwej dla nas hali National Indoor Stadium, w której w poniedziałek gimnastyk Leszek Blanik zdobył złoty medal. Oby szczypiorniści opuszczali ją w równie dobrych nastrojach. Jeśli tak będzie, w półfinałowym boju zmierzą się ze zwycięzcą pojedynku Korea Płd. - Hiszpania. Przypomnijmy, jako ciekawostkę, że wśród ośmiu najlepszych zespołów turnieju nie ma Niemców. Mistrzowie świata zajęli dopiero piąte miejsce w tabeli grupy B i odpadli z dalszej rywalizacji. To ogromna niespodzianka. Program ćwierćfinałów: Francja - Rosja, Polska - Islandia, Dania - Chorwacja, Korea Płd. - Hiszpania. Pisk "Nasz Dziennik" 2008-08-20

Autor: wa